Nawet 50 tys. cywilów może oczekiwać we wschodniej części Aleppo na ewakuację do zachodnich dzielnic. Ich sytuacja jest dramatyczna i można mówić o kryzysie humanitarnym. Tymczasem z ogarniętego wojną domową kraju docierają kolejne niepokojące informacje.
Ewakuacja miasta została wstrzymana. Uzbrojeni mężczyźni mieli nie przestrzegać jej warunków, a w miejscu skąd odjeżdżały autobusy przewożące ludność słychać wybuchy. Informację o zawieszeniu ewakuacji podał nadzorujący ją przedstawiciel władz Syrii.
Wesprzyj nas już teraz!
Dane Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oraz Czerwonego Półksiężyca podają, że jak dotąd ewakuowano z Aleppo blisko tysiąc osób. Źródła rosyjskie donoszą o blisko 6,5 tys. ewakuowanych w ciągu pierwszej doby. 3 tys. z nich mieli stanowić rebelianci, z którymi walczą odziały prezydenta Asada oraz wspierający je Rosjanie i Irańczycy. Turcy mówią o 8 tys. ewakuowanych.
W ocenie Pawła Krzyśka z MCK sytuacja w największym przed wybuchem wojny mieście Syrii (i jednocześnie jednym z najstarszych ciągle zamieszkałych miejsc na świecie) jest dramatyczna. Jak zauważa, w Aleppo od roku 2012 trwa nieustanna walka. – To jest taki mikrokosmos konfliktu syryjskiego. To miasto, które nieprzerwanie od kilku lat jest w stanie wojny. To są tysiące ludzi, którzy musieli uciekać ze swoich domów, to są kilometry kwadratowe dzielnic, które zostały zniszczone – stwierdza cytowany przez tvp.info wolontariusz MCK dodając, że można mówić o katastrofie humanitarnej w syryjskim mieście.
– Mówimy o ludziach, którzy żyją w hangarach, którzy nie mogli się umyć od tygodni, którzy musieli przez całe godziny wędrować, żeby dostać się w bezpiecznego miejsca, do obozów. Musieli przesuwać się od ściany do ściany, pod ostrzałem, niosąc na ramionach chorych i dzieci – zauważył Paweł Krzysiek.
Międzynarodowy Czerwony Krzyż apeluje o wspieranie prowadzonej akcji humanitarnej skierowanej do potrzebujących mieszkańców Aleppo. Organizacja na swojej stronie internetowej podaje, w jaki sposób można pomóc.
Źródło: tvp.info, rmf24.pl
MWł