Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej stwierdził w rozmowie z „Gazetą Finansową”, że przedsiębiorcy chcą tworzyć nowe miejsca pracy, jednak w realizacji tych planów przeszkadza im nadmierny fiskalizm państwa i kolejne obciążenia na rzecz budżetu.
Szefowa Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszka Pachciarz chce podwyższenia składki zdrowotnej. – Dla przedsiębiorców oznaczałoby to zwiększenie obciążeń, co oczywiście negatywnie przełożyłoby się na sytuację wielu firm z sektora mikro, dla których już teraz składki na ubezpieczenie społeczne są na tyle wysokie, że ich opłacanie może nawet zagrażać ich istnieniu. Moim zdaniem, wprowadzanie kolejnych sum pieniężnych do wadliwie funkcjonującego systemu nie przyniesie żadnych efektów. Uzdrowienia wymaga sam system dystrybucji świadczeń medycznych w Polsce – uważa prezes KIG.
Wesprzyj nas już teraz!
Państwo powinno wspierać rozwój przedsiębiorczości tak, aby w przyszłości osiągnąć wyższe wpływy budżetowe. Obecna polityka rządu doprowadziła do tego, że spadają wpływy budżetowe z tytułu różnych podatków, a szarą strefę szacuje się już na 12 proc. PKB. Zdaniem Andrzeja Arendarskiego, winne temu są fiskalizm i nieszczelność systemu, spowodowane głównie skomplikowanymi, nieczytelnymi przepisami.
Wysokie, sięgające 13 proc. bezrobocie, kolejna fala emigracji zarobkowej, a także zwiększająca się ilość osób zatrudnionych na umowy cywilnoprawne to ponura polska rzeczywistość. Szef KIG wini rząd za brak spójnego planu i strategicznej polityki demograficznej. Rozwiązania upatruje w dialogu z przedsiębiorcami, którzy chcą tworzyć nowe miejsca pracy, jednak w realizacji tych planów przeszkadza im nadmierny fiskalizm państwa.
Krytykowane przez związkowców umowy cywilnoprawne to w rzeczywistości temat zastępczy, przy pomocy którego odpowiedzialnością za sytuację na rynku pracy obarcza się przedsiębiorców i pracodawców. – Wadliwy jest system, który na to pozwala, nie reagując np. obniżaniem pozapłacowych kosztów pracy – wskazał Andrzej Arendarski.
Co więcej, system ten posuwa się do blokowania inicjatyw mających na celu zrewidowanie skostniałego ustawodawstwa gospodarczego. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt jego przeglądu. Został on jednak zablokowany przez Kancelarię Premiera. – Nie jestem w stanie zrozumieć motywów tej decyzji. Dlaczego tego, co z sukcesem wdraża się w Niemczech, czy we Włoszech, nie można zrobić w Polsce? To nic nie kosztuje! W imię czego gnębi się polskich przedsiębiorców? – pytał na konferencji prasowej Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, apelując do premiera o odblokowanie projektu.
Tomasz Tokarski