Polityczne przedstawicielstwo Amerykanów polskiego pochodzenia – KPA – domaga się przeprosin od byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Williama „Billa” Clintona. Chodzi o jego wypowiedź przekonującą, że Polska i Węgry odchodzą od demokracji, którą dostały od USA. Na razie jednak Kongres Polonii Amerykańskiej nie zadeklarował poparcia dla Donalda Trumpa, kontrkandydata żony Clintona.
KPA przesłał „Polskiemu Radio” swoje oświadczenie, w którym ocenia słowa Williama „Billa” Clintona jako krzywdzące i obelżywe. Przewodniczący Kongresu Polonii Amerykańskiej, Frank Spula, był niezwykle zaskoczony wypowiedzią byłego prezydenta USA, gdyż w trakcie pełnienia kadencji miał być on „przyjacielem Polski i Polaków”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jego słowa muszą oburzać każdego, kto zna historię Polski i Polaków – stwierdził Spula.
Mimo tego KPA jak na razie nie poparła Donalda Trumpa w walce o fotel prezydenta USA. Frank Spula oczekuje jednak od sztabu Hillary Clinton wyjaśnień.
W ubiegłym tygodniu „Bill” Clinton na wiecu swojej żony zaprezentował Hillary jako przeciwieństwo Trumpa i ocenił, że w Polsce i na Węgrzech tryumfują populiści, ksenofobi, oraz model władzy podobny do Rosji Putina. Były prezydent USA stwierdził także, że nasz kraj stał się demokratyczny dzięki walce Stanów Zjednoczonych.
Źródło: Polskie Radio, interia.pl
MWł