Czy koalicja rządząca się rozpadnie? Zdaniem Onetu, chociaż wydaje się to mało prawdopodobne już teraz, to pozostałe dwa i pół roku zapewne będzie dla rządu okresem politycznej „wegetacji”. Następne wybory parlamentarne mogą więc być dla Donalda Tuska bardzo trudne.
– Zauważył pan, że Donald nie wystąpił na wieczorze wyborczym? Stanął w cieniu. Chyba czuł, co się święci – powiedział Onetowi jeden z posłów KO.
Wygrana Karola Nawrockiego oznacza bowiem spore problemy dla Donalda Tuska i jego rządu. Zapewne koalicja rządząca nie będzie już teraz w stanie forsować takich projektów jak aborcja czy ustawa o mowie nienawiści, na które tak bardzo liczyła. Onet twierdzi, że pod względem wetowania ustaw Nawrocki będzie „Dudą do sześcianu”. W takim przypadku koalicji rządzącej pozostaje jedynie „wegetacja” do czasu kolejnych wyborów parlamentarnych w 2027 r. Jednak Onet pokazuje tylko jedną stronę medalu; należy bowiem pamiętać, że to nie prezydent Duda blokował wszystkie rządowe ustawy (uczynił to zaledwie 6 razy), ale parlament po prostu mało ich przegłosowywał.
Wesprzyj nas już teraz!
Z jednej strony, Nawrocki w pałacu prezydenckim będzie wymówką dla Donalda Tuska za niespełnienie obietnic wyborczych. Jednak w dłuższej perspektywie trwanie w stanie wegetacji może oznaczać dla niego spore problemy. U jego wyborców może pojawiać się niezadowolenie, a za nim stopniowy spadek poparcia. Jest to dla niego tym bardziej niebezpieczne, bo jak na razie pozycja partii opozycyjnych – PiSu i Konfederacji – jest bardzo mocna. Jeszcze większy problem mają mniejsi koalicjanci – PSL i Polska 2050, którzy według ostatnich sondaży znajdują się poniżej progu wyborczego.
Rozmówcy Onetu z obozu rządzącego rozwiewają spekulacje na temat przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Słychać opinie, że Donald Tusk ma jeszcze w tym tygodniu wystąpić o wotum zaufania dla swojego rządu, co miałoby pokazać wątpiącym, że o rozpadzie koalicji nie ma mowy.
Niemniej jednak, Tusk jeszcze przed II turą wyborów zapowiedział zmiany w rządzie; możliwa jest również renegocjacja umowy koalicyjnej. Do rozliczeń może dojść w samej Koalicji Obywatelskiej, bo premier wydaje się być niezadowolonym z kampanii Rafała Trzaskowskiego. Należy jednak pamiętać, że obecne wybory prezydenckie pokazały niezadowolenie u wyborców koalicji rządzącej, a zatem winnym porażki Trzaskowskiego może być sam Donald Tusk.
Źródło: onet.pl
AF