Ruch transseksualny w USA, który ochoczo wspiera administracja Joe Bidena, władze uczelni oraz przedstawiciele kultury, przez wielu konserwatystów i chrześcijan określany jest mianem satanistycznego. David Kupelian, autor bestsellerowych książek przypomina, że nawet dla twórcy „Biblii dla satanistów” nagabywanie dzieci i zachęcanie ich do tak zwanej zmiany płci wydaje się być „aż zanadto satanistyczne”.
Kupelian zauważa, że zważywszy na nieodwracalne skutki okaleczenia ciała, wysokie wskaźniki samobójstw wśród młodych ludzi, określenie mianem „satanistycznego” ruchu, który zachęca dzieci i młodych ludzi do brania blokerów hormonów, a później do chirurgicznej amputacji piersi, czy zmiany narządów płciowych, nie jest zaskakujące. Stąd m.in. felietonista i podcaster Jason Whitlock powiedział Tuckerowi Carlsonowi z Fox News, że wywieranie wpływu na młodych ludzi i zachęcanie ich do tzw. zmiany płci jest po prostu satanizmem.
Podobnie twierdzi autorka i prowadząca talk-show, Candace Owens, zwracająca uwagę na celowe dezorientowane dzieci co do ich płci już od najmłodszych lat, to jest od przedszkola, aż przez szkołę podstawową, a później średnią. Również wielebny Franklin Graham potępia zachęty do „zmiany tożsamości seksualnej”. Młodzi ludzie są zwodzeni, a skutkiem tych działań jest chaos, nieporządek i zamieszanie, odrzucenie szczęśliwego życia i pierwotnego planu Boga.
Wesprzyj nas już teraz!
Panuje „szał” zwodzenia najmłodszych dzieci, którym serwuje się niemoralne bajki. W szkołach dokonuje się swoista seksualizacja uczniów. Nastolatków, którym odmawia się prawa do prowadzenia samochodu, bo są zbyt młodzi, jednocześnie wyraźnie zachęca się do „identyfikowania się” jako osoby transpłciowe i podjęcia terapii hormonalnej blokującej rozwój płciowy. Działają rozwinięte sieci dystrybucji zakazanych przez kilkadziesiąt stanów hormonów blokujących rozwój płciowy. Wszystko to „wydaje się zbyt szatańskie nawet dla Kościoła Szatana” – pisze Kupelian.
I na poparcie tej tezy cytuje słowa Antona Szandora LaVeya, który założył „Kościół Szatana” w 1966 roku, pozostając jego najwyższym kapłanem aż do śmierci w 1997 roku.
W manifeście „The Satanic Bible” LaVey pisze: „Satanizm zachęca do wszelkich form ekspresji seksualnej, jakich tylko zapragniesz, o ile nie krzywdzi to nikogo. Jeśli próbujesz narzucić swoje pragnienia seksualne innym, którzy nie są zadowoleni z twoich zalotów, naruszasz ich wolność seksualną. Dlatego satanizm nie popiera gwałtu, molestowania dzieci, seksu ze zwierzętami ani żadnej innej formy aktywności seksualnej, która pociąga za sobą udział tych, którzy nie chcą lub których niewinność albo naiwność pozwoliłaby im zostać zastraszonym lub wprowadzonym w błąd, by zrobili coś wbrew ich życzeniu”.
LaVey dodał, że „jeśli wszystkie zaangażowane strony to dojrzałe osoby dorosłe, które dobrowolnie biorą pełną odpowiedzialność za swoje czyny i dobrowolnie angażują się w daną formę ekspresji seksualnej – nawet jeśli jest to powszechnie uważane za tabu – to nie ma powodu, aby represjonować swoje skłonności seksualne ”.
Jedna z zasad LaVeya zamieszczona na stronie „Kościoła Szatana”: zasada nr 9 stanowi, że nie można krzywdzić małych dzieci.
W 2013 r. powstała nowa satanistyczna organizacja o nazwie „Świątynia Szatana” (Satanic Temple), odrębna od „Kościoła Szatana”, która uchodzi za „queerową przystań”. Obecnie skupia ona, zgodnie z wytycznymi jej współzałożyciela Luciena Greavesa, głównie osoby związane z ruchem LGBTQ+, które narzekają, że są pozbawione praw obywatelskich w tradycyjnych instytucjach religijnych. Są oni zdeterminowani, by walczyć, aż wszelkie aberracje seksualne będą akceptowane przez wszystkie instytucje religijne.
W kwietniu 2023 r. Świątynia Szatana zaplanowała w Bostonie „Największe zgromadzenie satanistów w historii” pod nazwą „SatanCon”.
Źródło: wnd.com
AS
Sojusz „katolików otwartych” z satanistami. To się musiało stać
