W niedzielę w Wagadugu, stolicy Burkina Faso miał miejsce zamach terrorystyczny w wyniku którego co najmniej 17 osób zginęło, a dziesięć zostało rannych. Zdaniem Remisa Dandjino, tamtejszego ministra łączności, ataku dokonali najprawdopodobniej dżihadyści.
Z relacji świadków wynika, że atak rozpoczął się w niedzielny wieczór. Do tureckiej restauracji Istambuł wtargnęła grupa uzbrojonych mężczyzn. Kilka chwil później na miejscu pojawiły się siły bezpieczeństwa Burkina Faso, m.in. elitarne jednostki tamtejszej żandarmerii, po czym doszło do wymiany ognia między funkcjonariuszami a napastnikami.
Wesprzyj nas już teraz!
Z komunikatu wygłoszonego przez ministra Dandjino wynika, że napastnicy zabarykadowali się „na piętrze budynku”. To właśnie to miejsce stanowiło główny cel ich ataku.
Agencja AFP, poinformowała, powołując się na „źródła szpitalne”, że w wyniku ataku rannych zostało co najmniej dziesięć osób, a wśród ofiar śmiertelnych jest przynajmniej jeden Turek. Z kolei według agencji Reuters, w zamachu zginął obywatel Francji.
Jak podaje portal gazetaprawna.pl, tego typu sceny w Burkina Faso trwają co najmniej od roku 2015, kiedy to dżihadyści obrali jeden z kursów właśnie na ten afrykański kraj. Eksperci podkreślają, że niedzielny zamach miał miejsce w budynku oddalonym o ok. 200 metrów od kawiarni Cappuccino, gdzie terroryści zaatakowali w styczniu 2016 r. Zginęło wówczas 30 osób, a rany odniosło ponad 70. Do zamachu przyznała się wówczas regionalna grupa Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK