Naukowcy i eksperci przedstawili podczas warszawskiej konferencji na temat katastrofy smoleńskiej swoje analizy dotyczące ostatnich minut lotu Tu – 154M. Podkreślili, że mimo upływu 2,5 roku nie wykonano żadnych badań wraku i ciał ofiar pod kątem ustaleń przyczyn i przebiegu katastrofy smoleńskiej.
Profesor Marek Dąbrowski zwrócił uwagę w swoim referacie, że „informacja o uderzeniu skrzydła w brzozę (…) jest w rażący sposób nieprawdziwa”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prof. Dąbrowski zwrócił uwagę, że „Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego nie wyjaśnia mechanizmu zniszczenia skrzydła polegającego na odłamaniu jego końcówki w odległości 2,9 metra od miejsca hipotetycznego uderzenia w brzozę, nie wyjaśniono także obecności w złożonym przez Rosjan „obrysie” fragmentu poszycia górnego, które w przypadku uderzenia w drzewo i hipotetycznego przecięcia przez nie skrzydła – także musiałoby zostać przecięte”.
Jeden z organizatorów konferencji, profesor Piotr Witakowski, zwrócił uwagę na duże rozczarowanie tym, w jaki sposób wyjaśniana była katastrofa smoleńska.
– W wersji oficjalnej zaczęto przedstawiać i dość powszechnie głosić, że katastrofa była związana z tym, że samolot w całości uderzył w ziemię, a wobec tego na skutek sił zewnętrznych uległ zniszczeniu. Dla każdego kto choć trochę jest obeznany z mechaniką jest to po prostu absolutną nieprawdą. Widać, że kształt deformacji tego kadłuba, jego zniszczenie musiało nastąpić na skutek sił działających od środka. A więc kadłub został rozerwany, a nie zgnieciony – powiedział Witakowski.
Do wygłoszenia referatów Komitet Naukowy zakwalifikowali 18 osób spośród 30 zgłoszonych, m.in. prof. Gregory Szuladziński z Analytical Service Pty Ltd, prof. Andrzej Flaga z Politechniki Krakowskiej, prof. Jacek Gieras, prof. Wiesław Binienda z Uniwersytetu w Akron prof. Aleksander Olejnik, Stanisław Kachel, Adam Kozakiewicz z Wojskowej Akademii Technicznej.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged