Już nie tylko apele o niepodpalanie meczetów, już nie tylko nawoływanie do przyjęcia kolejnych muzułmanów, ale także dotacja na odbudowę świątyni ku czci Mahometa i Allaha – oto ewolucja francuskiego Kościoła. Na pomoc chrześcijanom mordowanym przez muzułmanów na Bliskim Wschodzie pieniędzy nadal brakuje…
We Francji trudno znaleźć fundusze na remonty kaplic i kościołów, także tych które regularnie od kilku lat są niszczone czy profanowane. Znalazły się jednak pieniądze dla muzułmanów, pragnących odbudować meczet w miejscowości Auch. Pięć tysięcy euro przyznał tamtejszy biskup – ksiądz Maurice Gardès. Jego wikariusz poinformował, że biskup czyni ów gest ponieważ „miłość nie zna granic”. Kuria zaapelowała także o zbiórkę pieniędzy na odbudowę meczetu do wiernych.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup Gardès należy do tej części francuskich biskupów, którzy nie uznali za pożyteczne uruchomić dzwonów kościelnych w swej diecezji 15 sierpnia tego roku, kiedy to katolicy zachęcali do okazania takiego znaku solidarności z innymi chrześcijanami prześladowanymi i zamordowanymi przez islamskich fanatyków na Bliskim Wschodzie. Co nadaje sprawie jeszcze większego smaczku, za potępionym przez biskupa podpaleniem meczetu także mogą stać muzułmańscy ekstremiści, o czym donosi regionalna gazeta „Sud-Ouest”.
Sprawę komentuje włoskojęzyczny portal nocristianofobia.org. Jego redaktorzy przypominają dane ujawnione przez organizację humanitarną Christian Freedom International, wedle których co pięć minut chrześcijanin umiera śmiercią męczeńską. Nie wspominając już o torturach, którym stale są poddawani wyznawcy Chrystusa. Ich cierpienia i męczeńska śmierć przychodzą z rąk muzułmanów.
Publicyści portalu zauważyli także, że w ostatnich miesiącach wzrasta fala antykatolickich aktów agresji w samej Francji. Zwracają uwagę na „dziwne milczenie tamtejszych biskupów” w tej sprawie.
Źródło: nocristianofobia.org
malk