6 lipca 2022

Co się dzieje w Holandii?! To walka o przyszłość rolnictwa w całej UE; Polska będzie następna

(Fot: PAP/EPA.)

W Holandii od poniedziałku 4 lipca trwają ogromne protesty rolników. Blokują drogi oraz centra dystrybucyjne wielkich sieci handlowych, chcąc pokazać, do czego doprowadzi rząd. Holenderskie władze zamierzają pod pretekstem planu redukcji emisji azotów ograniczyć produkcję rolną, co będzie wiązało się z uzależnianiem Holandii od importu żywności. A przecież nie tylko o Holandię tu chodzi – to element ogólnoeuropejskiej polityki. O szczegółach mówiła w rozmowie z portalem PCh24.pl Monika Przeworska, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. 

Problem dotyczy europejskiego podejścia do rolnictwa. Holandia od lat była krajem rolniczym o intensywnej produkcji rolnej. W związku z charakterem tego systemu rolniczego w Holandii emituje się bardzo dużo różnego rodzaju gazów i substancji. Wszystko było jednak prowadzone zgodnie z przepisami unijnymi – powiedziała Monika Przeworska.

Rząd holenderski stara się pokazać całej Europie jak powinniśmy gospodarować i jak powinna wyglądać produkcja rolna. Przed nami, niestety, duża redukcja rolnictwa – stwierdziła.

Wesprzyj nas już teraz!

Okazuje się, że emisje azotów do teraz wykorzystywane jako pretekst do wywłaszczenia rolników i wypędzenia ich z własnych gospodarstw. Specjalnie użyłam słów „wywłaszczenie” i „wypędzenie”. Pani minister od azotów, Christianne van der Wal, został przygotowany ogromny projekt reformy rolnej dotyczący gospodarstw położonych przede wszystkim na terenie objętym programem Natura 2000 – powiedziała rozmówczyni PCh24.pl.

Rolnik holenderski ma obecnie trzy wyjścia. Pierwsze to pogodzić się z rzeczywistością, sprzedać swoje gospodarstwo i ułożyć swoje życie na nowo. Drugie to skorzystać z wykupu gospodarstwa przez państwo: rolnik deklaruje, że nigdy nie będzie rolnikiem w Holandii, a w zamian za to ma dostać odszkodowanie od państwa; jest to bardzo enigmatyczne, bo brakuje informacji, w jaki sposób to odszkodowanie będzie liczone. Trzecie to pozostać w swoim gospodarstwie, co wiąże się z koniecznością ograniczenia emisji azotów i przewidzianymi karami za nieprzestrzeganie tych norm. W efekcie holenderscy rolnicy będą po prostu przez – państwo wywłaszczani ze swojej ziemi – wskazała Monika Przeworska.

Tu chodzi o ziemię. Holandia zmaga się z dużym kryzysem migracyjnym, brakuje tam mieszkań i domów. Nie ma gdzie budować, a rolnicy są dysponentami ziemi. Rząd postanowił odebrać ziemię deweloperom, a także sprzedać ją spółkom, które chcą budować, rozwijać transport, stawiać fabryki i magazyny. Prowadzi to do rezygnacji z posiadania krajowego rolnictwa – powiedziała dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Jak powiedziała Monika Przeworska, kilka lat temu ograniczanie rolnictwa zaczęło się  Holandii od norek. Holenderscy rolnicy się z tym zgodzili, odpuścili hodowlę na futra.

Okazało się, że wystarczyło odpuścić jeden sektor – i po kolei można będzie zamykać każdy. Przyczynek do dyskusji o zamykaniu kolejnych sektorów jest zawsze taki sam, to albo ekologia, albo dobrostan zwierząt. Holenderscy rolnicy wiedzą, że to się na tym nie skończy, tak jak w przypadku norek: jeżeli teraz by odpuścili, to rząd przyjdzie po więcej – stwierdziła.

Holendrzy podejrzewają, że z żywnością stanie się w Holandii tak, jak z gazem – będą uzależnieni od tego, by ściągać żywność z zewnątrz – wskazała.

Według Moniki Przeworskiej warto wspierać holenderskich rolników, bo to, co wydarzy się  w tym kraju, może wkrótce dotknąć wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polski. Jak podkreśliła, jeżeli w naszym kraju odpuścimy na przykład walkę o hodowlę na futra, to wkrótce przyjdą po kolejne sektory. – W tej sprawie powinniśmy się twardo solidaryzować i wspierać holenderskich rolników, bo jeżeli Holendrzy ustąpią, to bardzo podobne będą zapadały na szczeblu unijnym – wskazała, nawiązując do nowego Zielonego Ładu, który jest de facto wielką próbą ograniczenia produkcji rolnej w całej Europie.

Źródło: PCh24.pl

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(29)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 142 934 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram