Francuskie władze właśnie odtajniły część archiwów z czasów II wojny światowej. Setki tysięcy plików dotyczących członków francuskiego ruchu oporu, komunistów i Żydów zamordowanych przez rząd kolaboracyjny w Vichy, dostępne są dla każdego zainteresowanego od 27 grudnia br.
Francuski rząd otworzył archiwa policji i wymiaru sprawiedliwości z lat 1940 – 1944, a także tuż po wyzwoleniu. Francuzi mogą dowiedzieć się, co się stało z ich przodkami podczas II wojny światowej. Na przykład rodziny osób aresztowanych za rządów kolaborantów z Vichy, a także potomkowie kolaborantów ściganych po wojnie, będą mogli skonfrontować policyjne dokumenty śledcze z postępowaniami sądów wojskowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Archiwa z czasów II wojny światowej są przechowywane w różnych miejscach na terenie całej Francji. Wiele z nich było już dostępnych dla badaczy. Trzeba jednak było złożyć odpowiednie wnioski i na odpowiedź niekiedy czekało się wiele miesięcy. Teraz każdy może przyjść do czytelni, poprosić o dokument i zrobić to „w ciągu minuty lub 15 minut” – przekonuje szef archiwów policyjnych w Paryżu, Pascale Etiennette.
Kolaboracja rządu marszałka Philippe’a Petaina, który podpisał rozejm z niemieckim okupantem w 1940 roku, pozostaje kwestią delikatną we Francji. Część społeczeństwa popierała rząd Petaina. Inni zaangażowali się w działalność ruchu oporu kierowanego przez generała Charlesa de Gaulle’a.
Decyzja rządu francuskiego, aby otworzyć archiwa została podjęta po licznych wezwaniach i ponagleniach francuskich historyków, w tym Gillesa Morina, specjalisty od II wojny światowej. – Wielu ludzi, którzy prowadzili badania na temat ojca lub dziadka, którzy na przykład zostali deportowani, często natrafiali na liczne przeszkody administracyjne – tłumaczył Morin. – Teraz ma się to zmienić – dodał.
Historycy nie spodziewają się większych rewelacji, ale mają nadzieję, że lepiej zrozumieją pewne wydarzenia. – Postawmy sprawę jasno: nie będzie żadnej rewolucji na temat tego, co już wiemy o II wojnie światowej, ale będziemy w końcu mieć możliwość pracy i zrozumienia kilku rzeczy: francusko-niemieckich stosunków, relacji kolaborantów z Vichy z elitami itp. – podkreślił Morin.
Historycy ubolewają, że wciąż pozostają tajnymi teksty sklasyfikowane jako dokumenty obrony narodowej oraz większość archiwów francuskich służb wywiadowczych dotyczących okresu II wojny światowej. – Tu mamy problem, bo wszystko, lub prawie wszystko jest ściśle tajne – narzeka historyk Francois Le Goarant de Tromelin, który bada ostatnio sprawę zabójstwa we wrześniu 1941 r. znanego żydowskiego jubilera z Paryża, Adolphe Rosenthala.
Źródło: bostonherald.com., AS.