Nie będzie zmiany na stanowisku dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Minister kultury Bogdan Zdrojewski poinformował, że Fabio Cavallucci pozostanie na swoim stanowisku do końca kadencji – czyli do końca 2014 roku. Czy zatem można się spodziewać kolejnych bluźnierczych ekspozycji za pieniądze podatników?
Minister zapowiedział jednocześnie rozpisanie konkursu na nowego szefa CSW w pierwszej połowie tego roku. Włoski kurator i krytyk sztuki Fabio Cavallucci zwyciężył w konkursie na dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie i objął swoje stanowisko w 2010 roku. Jego odwołania domagali się m. in. pracownicy CSW zaniepokojeni „sposobem i efektami realizacji misji tej placówki” oraz zarządzaniem finansami.
Wesprzyj nas już teraz!
Za jego rządów w placówce zostały zaprezentowane m. in. „dzieła” Maurizio Cattelana, wśród których nie mogło zabraknąć ukrzyżowanej na łóżku kobiety, oraz zdechłego konia, którego opatrzono tabliczką z napisem „INRI”. Nadto, pod obrazem przedstawiającym ręce złożone do modlitwy, pseudoartysta postawił łóżko na którym leży dwóch mężczyzn. Wszystko to opatrzone tytułem „Amen”. Przeciwko tej i innym bluźnierczym ekspozycjom protestowała Krucjata Młodych.
W CSW znalazło się także miejsce dla jawnie bluźnierczego filmu pt. „Adoracja”, ukazującego nagiego mężczyznę ocierającego się o zabytkowy – wypożyczony z Muzeum Narodowego – krucyfiks. Placówka zorganizowała w ostatnim czasie dyskusję poświęconą kwestii obecności prowokacji w sztuce, na którą zaproszono m.in. zadeklarowanego satanistę Adama Darskiego “Nergala”, który został oskarżony o publiczne palenie krzyży i darcie Biblii.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk