Z pewnością wielokrotnie w 2017 roku słyszeć będziemy o setnej rocznicy objawień fatimskich. Temat ten będzie pojawiał się w kazaniach, listach pasterskich, jak również w mediach. Co zrobić, aby na zakończenie jubileuszowego roku nie pojawiła się smutna refleksja: „rocznica, rocznica i po rocznicy”?
W kontekście przypominania o przesłaniu jakie skierowała do dzieci fatimskich Święta Boża Rodzicielka, warto odnotować propozycję materiałów duszpasterskich, która pojawiła się na łamach „Gościa Niedzielnego”. Dlaczego? Bowiem ich głównym „hasłem reklamowym” uczyniono wezwanie, z którym przyszła do nas Pani z Fatimy – „Pokutujcie”.
Wesprzyj nas już teraz!
W dobie lukrowania i „kremówkowania” wiary, należy docenić wyraźne wskazanie w materiałach duszpasterskich na konieczność pokutowania. Być może pomogą one przypomnieć o najstraszliwszej tragedii jaka może stać się udziałem ucznia Chrystusa, czyli o grzechu. Trudno sobie bowiem wyobrazić, aby wezwanie do konieczności pokuty nie spowodowało pojawienia się pytania o jego przyczyny.
Bez wątpienia istnieją ważkie powody, aby wciąż na nowo przypominać o konieczności pokuty za grzechy, którymi obrażamy Boga. Jeden z nich stanowi łatwo obserwowalny fakt, iż z języka katolików znika powoli, lecz systematycznie to, co może psuć dobry nastrój. Niewygodna mowa o grzechu jest zastępowana psychologizującymi teoriami tłumaczącymi błędu różnorakimi uwarunkowaniami. W krajach zachodnich konfesjonał już dawno zastąpiła kozetka u psychoanalityka. Efekty tej podmiany można bez problemów dostrzec: rosnąca liczba samobójstw, narkotyki, topienie żalów i stresów w alkoholu, czy nurzanie się w seksualnej rozpuście. Wszystko to, ma głuszyć wewnętrzny smutek i tęsknotę za czymś, czego fałszywy bożek hedonizmu dać nie może.
U źródeł wszystkich kryzysów zawsze czai się ludzki grzech. Dlatego też żadne, nawet najwymyślniejsze koncepcje tworzone przez człowieka nigdy nie staną się remedium na bolączki tego świata. Inaczej jest w przypadku wezwania pochodzącego od Matki naszego Zbawiciela. Jej słowa nigdy bowiem nie prowadzą na manowce.
Rok 2017 minie już za 11 miesięcy, zakończą się wówczas jubileuszowe nabożeństwa, konferencję i temu podobne wydarzeniu upamiętniające 100 rocznicę objawień fatimskich. Już dziś warto pytać o to, co po nich w nas zostanie. Tego wspaniałego daru jakim jest fatimski jubileusz nie wolno zmarnować!
Warto z pewnością zwracać uwagę na akcje katolickich środowisk w dobrym stylu. Czyli nie tylko na te, które są miłe dla oka, ale te, które są w konsekwencji miłe dla duszy.
luk