Jeśli partia Fidesz przegra wybory, Victor Orban może zostać prezydentem Węgier – donosi Bloomberg, powołując się na źródła. Węgierski premier ma obecnie starać się zmienić ustawodawstwo, aby nadać głowie państwa większe uprawnienia.
Obecne sondaże nie wyglądają optymistycznie dla partii Victora Orbana, czyli Fideszu, a wybory odbędą się już w kwietniu 2026 r. Bloomberg donosi, że „planem B” węgierskiego premiera ma być objęcie urzędu głowy państwa. Być może dlatego Fidesz stara się rozszerzyć uprawnienia prezydenta Węgier. 10 grudnia tamtejszy parlament przyjął projekt ustawy mający w przyszłości utrudnić odsunięcie prezydenta od władzy.
Według Bloomberga, Orban miał wspomnieć o swoich zamiarach w listopadzie 2025 r., podczas wizyty w Białym Domu. Miał wtedy stwierdzić, że plan ten „zawsze był rozważany”. Obecnie jednak rzecznik Orbana Zoltan Kovacs dementuje te doniesienia jako „zwykłe lewicowe fake newsy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Objęcie urzędu prezydenta może być dla Orbana korzystniejsze nawet w przypadku wygranej w wyborach parlamentarnych. Mógłby wtedy skupić się na polityce zagranicznej, a funkcję szefa rządu powierzyć komuś ze swoich zaufanych współpracowników, jak choćby obecnemu ministrowi budownictwa i transportu Janosowi Lazarowi.
Prezydentura Orbana miałaby jednak największe znaczenie jeśli kwietniowe wybory wygra partia Tisza Petera Magyara. Orban mógłby wtedy utrudnić obecnej opozycji radykalną zmianę polityki Węgier.
Takie rozwiązanie wymaga szybkiego działania. Prezydenta Węgier wybiera parlament, a zatem Orban musiałby wykorzystać czas, kiedy jeszcze ma w nim większość. Z kolei obecny prezydent Tamas Sulyok musiałby przedwcześnie ustąpić ze stanowiska, które objął w 2024 r.
Źródło: dorzeczy.pl
AF
Orban ostro o Donaldzie Tusku: uczynił Polskę wasalem Brukseli, a teraz podżega do wojny
Kampania wyborcza na Węgrzech. Według Orbana, przyszłoroczne głosowanie będzie ostatnim przed wojną
