Lęk przed spowiedzią jest czymś naturalnym, gdyż nikt z nas nie lubi przyznawać się do złych czynów, pokornie czekać na komentarz na ich temat. Aby sobie z nim radzić, należy wzbudzić w sobie wiarę w Boże miłosierdzie, w miłość Boga do nas. Skoro Pan Bóg posłał na świat swojego Syna, aby poprzez własną śmierć zgładził nasze grzechy, to dlaczego mamy się Go bać? Tak bardzo poświęcił samego siebie, aby pokazać nam swoją miłość. Ponadto, możemy sobie pomóc uznając również to, że owe niemiłe uczucia towarzyszące spowiedzi mogą być przeżyte jako część pokuty za nasze grzechy, jako skutek naszych własnych złych wyborów. Działałem w sposób głupi, muszę więc ponieść zapłatę. Sam jestem sobie winien – mówi ks. dr Mateusz Markiewicz IBP.
Księże Doktorze, na czym polega realna obecność Chrystusa w akcie rozgrzeszenia?
Jezus Chrystus jest obecny w akcie rozgrzeszenia inaczej niż jest obecny na przykład w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, gdzie jest obecny ciałem i krwią, duszą i bóstwem. W samym akcie rozgrzeszenia Jezus Chrystus jest obecny w działaniu swojego kapłana, który od Zbawcy otrzymał władzę odpuszczania grzechów, jest też obecny w grzeszniku, poprzez przywracanie mu łaski (jeżeli przed spowiedzią był w stanie grzechu ciężkiego) lub poprzez umocnienie łaski, która już jest w jego duszy. Jezus Chrystus jest więc w akcie rozgrzeszenia obecny w działaniu swojego kapłana, oraz w duszy osoby, której grzechy są przebaczane.
Wesprzyj nas już teraz!
Odpuszczenie grzechów i pojednanie z Bogiem to nowa szansa, chęć poprawy swojego życia i naprawienie tego, co się da naprawić… To również czasami powrót – przy następnej spowiedzi – do tych samych grzechów… Mimo szczerej chęci poprawy… I wstyd, że po raz kolejny nie daliśmy rady… Na czym polega sakramentalne odpuszczenie grzechów?
Sakramentalne odpuszczenie grzechów polega na akcie, w którym Bóg, poprzez posługę kapłana swojego Kościoła, czyni grzesznika na nowo sprawiedliwym, na nowo swoim przyjacielem. Grzesznik ten słyszy Boże „wybaczam”, wraz z zachętą do nowego, lepszego życia oraz łaską konieczną do kroczenia ścieżką prawdziwie chrześcijańską.
Jakie jest psychologiczne znaczenie tajemnicy spowiedzi dla poczucia bezpieczeństwa i szczerości?
To pytanie jest powiązane z tym, co jest najbardziej intymne w życiu człowieka, jego sumienie. Ciężko więc jest dać ogólne, pasujące do każdego odpowiedzi na tego typu zagadnienie. Możemy jednak powiedzieć, że spowiedź poprzez święty charakter tajemnicy, powoduje, że grzesznik wie, że otwierając swoje sumienie przed kapłanem Boga, tak naprawdę otwiera je przed Bogiem. Jest jakby twarzą twarz w Bogiem, przed którym uznaje swoje winy, wiedząc, że nikt inny o tym nie będzie wiedział, nikt nie będzie tej wiedzy do niczego wykorzystywać. Pomaga to w opowiedzeniu o wszystkim i całościowe przejrzenie własnego życia, dając jednocześnie poczucie, że dzięki szczerości wobec Boga, możemy czuć pewność, że nie jesteśmy już w Jego oczach grzesznikami.
Ważna jest spowiedź jeśli nie pamiętamy wszystkich grzechów, ale za wszystkie szczerze żałujemy?
Spowiedzi nie należy rozumieć w kategoriach rozliczenia księgowego z urzędem, gdzie musimy wyjaśnić każdy grosz, przedstawić każdą okoliczność. Bóg zna ułomność naszej pamięci i skomplikowaną psychologię. Wie, że nie zawsze możemy sobie wszystko przypomnieć, czy nawet przypomniawszy sobie, o wszystkim pamiętać w momencie spowiedzi. Najważniejszym dla Niego jest otwarte serce, szczere. Bóg nasze grzechy zna, więc nawet jeżeli je zapomnimy w chwili spowiedzi, to i tak odpuści nam wszystkie grzechy. Taka spowiedź jest oczywiście ważna.
Jakie znaczenie ma formuła rozgrzeszenia dla ważności sakramentu?
Formuła rozgrzeszenia, która jest formułą sakramentalną, jest niezbędna dla ważności rozgrzeszenia. Wypowiadane przez kapłana słowa w sposób jasny stwierdzają odpuszczenie grzechów i je powodują. Jeżeli kapłan ich nie wypowie, to sakrament nie zaistnieje.
Jakie są owoce sakramentalnego odpuszczenia grzechów?
Podstawowym owocem sakramentalnego odpuszczenia grzechów jest przywrócenie stanu łaski uświęcającej, a jeżeli się go nie utraciło, bo na sumieniu miało się wyłącznie grzechy lekkie, to łaska ta jest wzmacniana. Ponadto, przywracane są nasze zasługi w niebie, które inaczej nie byłyby brane pod uwagę w chwili naszej śmierci. Wreszcie, będąc umocnieni łaską posiadamy dodatkową pomoc w walce z pokusami.
W jaki sposób spowiedź święta pomaga w radzeniu sobie z poczuciem winy?
Poczucie winy jest czymś psychologicznym, a więc zależy to od każdego z nas oraz od tego na ile wierzymy w moc miłosierdzia Pańskiego. Im bardziej uznajemy za prawdę, że sakramentalne rozgrzeszenie czyni nas na nowo przyjaciółmi Boga, który puszcza w niepamięć nasze winy, tym mniejsze poczucie winy będzie nas dręczyło. Należy więc łączyć wiarę z jej praktykowaniem. Chrześcijanin, który chce się pozbyć poczucia winy, poza sakramentalnym rozgrzeszeniem, winien szukać również wzrostu swojej wiary w moc Bożego przebaczenia.
Z czego wynika to, że po rozgrzeszeniu, którego udziela kapłan w imieniu Chrystusa, mamy trudność w przebaczeniu samemu sobie?
Tak jak z pytaniem o poczucie winy, tak i tutaj kluczem jest ludzka psychologia. Nie mogąc dać odpowiedzi, która by wzięła pod uwagę wszystkie możliwe stany. Jednym z powodów, dla których ciężko jest nam przebaczyć samym sobie jest to, że jeszcze nie zadość uczyniliśmy za nasze winy. Jesteśmy świadomi, że popełniliśmy zło, że zostało ono przebaczone, lecz jego skutki nie zostały załagodzone, naprawione, wyeliminowane. Powinniśmy więc zadać sobie pytanie co konkretnie mogę zrobić, aby usunąć skutki moich złych wyborów.
Jak radzić sobie z lękiem przed spowiedzią?
Lęk przed spowiedzią jest czymś naturalnym, gdyż nikt z nas nie lubi przyznawać się do złych czynów, pokornie czekać na komentarz na ich temat. Aby sobie z nim radzić, należy wzbudzić w sobie wiarę w Boże miłosierdzie, w miłość Boga do nas. Skoro Pan Bóg posłał na świat swojego Syna, aby poprzez własną śmierć zgładził nasze grzechy, to dlaczego mamy się Go bać? Tak bardzo poświęcił samego siebie, aby pokazać nam swoją miłość. Ponadto, możemy sobie pomóc uznając również to, że owe niemiłe uczucia towarzyszące spowiedzi mogą być przeżyte jako część pokuty za nasze grzechy, jako skutek naszych własnych złych wyborów. Działałem w sposób głupi, muszę więc ponieść zapłatę. Sam jestem sobie winien.
Kiedy ksiądz ma prawo odmówić rozgrzeszenia?
Kapłan ma prawo odmówić rozgrzeszenia, kiedy penitent popełnił czyn, któremu towarzyszy kara ekskomuniki zarezerwowana Stolicy Apostolskiej (jak profanacja Najświętszego Sakramentu), lub też inna kara kościelna i najpierw należy zwrócić się do odpowiedniej władzy kościelnej o upoważnienie do jej zniesienia. Każdy kapłan powinien wiedzieć, kiedy mają miejsce takie sytuacje. Ponadto, kapłan może odmówić rozgrzeszenia, kiedy penitent jasno pokazuje, że nie żałuje za grzechy lub nie ma zamiaru poprawić się. Wtedy takie rozgrzeszenie nie tylko nie ma sensu, ale jest nieważne, gdyż penitent nie jest osobą pokutującą, zaś duch pokuty jest niezbędny by otrzymać odpuszczenie grzechów. Dla lepszego zrozumienia tego fenomenu wyobraźmy sobie, że ktoś nas skrzywdził, a przepraszając pomniejsza swoją winę, śmieje się z tego, co zrobił, czy też mówi, że to powtórzy.
Co dzieje się dalej?
Jeżeli konieczne jest upoważnienie do odpuszczenia kary kościelnej, należy czekać aż kapłan je otrzyma (wtedy informuje on penitenta, kiedy ma ponownie przyjść do spowiedzi). Jeżeli zaś odmowa była podyktowana postawą penitenta, to należy się nawrócić i przystąpić do spowiedzi po raz kolejny, z pokorą.
Spowiedź może pełnić rolę kierownictwa duchowego albo być jej elementem?
Spowiedź i kierownictwo duchowe są dwoma różnymi rzeczywistościami i nie należy ich mieszać. Ponadto, jako iż forum wewnętrzne spowiedzi jest święte i nienaruszalne, nie można nic z niego przenosić na forum wewnętrzne kierownictwa duchowego. Jeżeli naszym stałym spowiednikiem jest nasz kierownik duchowy, nie ma on prawa poruszać w kierownictwie duchowym tego, co usłyszał na spowiedzi. Jedyne, co może zrobić, to w trakcie spowiedzi zasugerować, że dobrze by było poruszyć ten temat w ramach kierownictwa duchowego. To samo może uczynić inny kapłan, jeżeli w trakcie spowiedzi informujemy go, że mamy kierownika duchowego. Ponadto, w ramach tegoż kierownictwa możemy pytać się naszego przewodnika o to, jak często mamy się spowiadać czy też szukać rad na temat tego jak się spowiadać.
Jest zaś czymś całkowicie niestosownym i pokazującym brak naszego uznania potrzeb duchowych innych osób, jeżeli w trakcie spowiedzi zadajemy spowiednikowi pytania dotyczące kierownictwa duchowego, zajmujemy jego czas na rozmowę na tematy duchowe. Należy myśleć o tym, że są też inni ludzie w kolejce do konfesjonału i jeżeli niepotrzebnie przedłużamy naszą spowiedź, bo nie rozróżniamy jej od kierownictwa duchowego, to może oni już nie będą mieli czasu na własną spowiedź, albo pomyślą, że to kapłan przetrzymuje i torturuje pytaniami penitentów, co może ich odstraszyć i spowodować, że opuszczą kolejkę i do spowiedzi nie przystąpią. Spowiedź ma być krótka, polegać na oskarżeniu nas samych z konkretnych grzechów własnych (a nie grzechów innych ludzi).
Jakie znacznie ma częstotliwość przystępowania do spowiedzi dla rozwoju duchowego?
W rozwoju duchowym zaleca się częstą spowiedź, a jeżeli chcemy w miarę regularnie uzyskiwać odpusty, to powinna ona mieć miejsce raz na dwa tygodnie. Należy jednak wziąć pod uwagę również własny stan życia duchowego i w razie potrzeby poruszyć ten temat w ramach kierownictwa duchowego, gdyż to ono jest przeznaczone do rozwoju duchowego, a nie spowiedź jako taka. Owszem, może ona nam pomóc, gdyż poprzez regularny rachunek sumienia odkrywamy czy czynimy postępy.
Dziękuję za rozmowę.
Marta Dybińska