W weekend doszło do dwóch strzelanin w Nimes we Francji. To przejaw porachunków gangów w dzielnicach zdominowanych przez imigrantów. Rannych zostało pięciu policjantów, którzy zatrzymywali sprawców strzelanin.
Pięciu policjantów zostało rannych w sobotę w dzielnicy Oliviers w Nimes podczas zatrzymania sprawców strzelaniny z użyciem broni typu kałasznikow. Policjanci aresztowali dwóch podejrzanych uzbrojonych w broń automatyczną i pistolety.
Po strzelaninie w dzielnicy Pissevin w sobotę, lokalny przewoźnik ogłosił wstrzymanie kursowania jednej z linii autobusowej dwa dni po utworzeniu tymczasowego przystanku autobusowego w tym sektorze.
Wcześniej kursowanie autobusu wstrzymano w tej dzielnicy po śmierci w sierpniu 10-letniego dziecka, ofiary strzelaniny.
Mieszkańcy dotkniętych porachunkami gangów dzielnic miasta skarżą się na przemoc, zanikanie usług publicznych (ograniczenie transportu oraz m.in. skrócenie czasu pracy żłobka) i strach, który towarzyszy im, gdy wychodzą codziennie do pracy.
Źródło: PAP