Dżihadyści tak zwanego Islamskiego Państwa zaczęli infiltrować środowiska muzułmanów na terenie Rosji. Jak się wyraził generał Siergiej Smirnow z Federalnej Służby Bezpieczeństwa, „wtapiają się w rosyjskie organizacje terrorystyczne, w tym w wiodące grupy rebeliantów czeczeńskich”.
Smirnow podczas konferencji prasowej zorganizowanej w miniony weekend na szczycie państw Organizacji Współpracy Szanghajskiej – regionalnego sojuszu bezpieczeństwa – wyraził obawy z powodu rosnących wpływów tzw. Islamskiego Państwa, mającego oparcie w Iraku i Syrii.
Wesprzyj nas już teraz!
Wicedyrektor FSB twierdzi, że już w tej chwili część bojowników Emiratu Kaukaskiego złożyła przysięgę wierności IS. Członkowie Emiratu prowadzą walkę z rosyjskimi siłami od 2007 roku, starając się je wyprzeć z regionu czeczeńskiego.
Rosyjskie służby oskarżają czeczeńskie organizacje separatystyczne o przeprowadzanie licznych ataków na Kaukazie i terenie całego kraju, łącznie z zamachem w Biesłanie w 2004 roku. FSB próbuje także zrzucić odpowiedzialność na Czeczeńców za zabójstwo opozycjonisty Borysa Niemcowa, co jednak wg niektórych analityków jest próbą zaszkodzenia czeczeńskiemu prezydentowi Ramzanowi Kadyrowi, który ma duże ambicje w stosunku do samej Moskwy.
Wg szacunków Smirnowa, z Rosji i podległych jej obszarów autonomicznych mogło wyjechać do Syrii i Iraku nawet do 4 tys. obywateli. Wysoki rangą oficer FSB wezwał szefów służb bezpieczeństwa państw członkowskich Szanghajskiej Organizacji Współpracy zebranych w stolicy Uzbekistanu na specjalnym szczycie, do podjęcia wspólnych działań w celu „zneutralizowania zagrożenia.”
Rosyjski Komitet Antyterrorystyczny regularnie od 2012 roku alarmuje o niebezpieczeństwie nasilenia zamachów terrorystycznych w razie powrotu do kraju kaukaskich terrorystów, zaprawionych w bojach na Bliskim Wschodzie.
Na początku kwietnia rosyjska FSB aresztowała w Petersburgu dwóch szefów międzynarodowej sieci terrorystycznej Hizbut-Tahir-al-Islami (Islamska Partia Wyzwolenia). Organizacja ta dąży do obalenia rządów niemuzułmańskich i ustanowienia globalnego kalifatu.
Według Smirnowa zagrożenie islamskim terroryzmem w Rosji i krajach sąsiednich jest realne, ze względu na ogromne zaangażowanie w walce po stornie IS obywateli z państw wchodzących w skład Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SCO).
SCO, założona w 2001 roku skupia: Rosję,, Chiny, Tadżykistan, Kazachstan, Uzbekistan i Kirgistan. Białoruś, Afganistan, Indie, Iran, Pakistan i Mongolia posiadają status obserwatora w organizacji.
Rosja obiecała przekazać Tadżykistanowi znaczną pomoc wojskową w celu zwalczania wpływów IS. W grudniu ub. roku rząd rosyjski uznał IS za organizację terrorystyczną. Obywatele rosyjscy nie mogą wstępować w jej szeregi i udzielać jakiegokolwiek wsparcia.
Pod koniec marca, główna rosyjska wspólnota muzułmańska wydała fatwę przeciwko IS, ogłaszając, że wszyscy jej członkowie są wrogami islamu i powinni być ukarani.
Również w zeszłym miesiącu, szef Rady Bezpieczeństwa Państwowego Rosji, Nikołaj Patruszew wezwał społeczność międzynarodową do porzucenia podwójnych standardów wobec terroryzmu i rozpoczęcia walki z zagrożeniem, zgodnie z powszechnie uznanymi normami prawa międzynarodowego.
Źródło: washingtontimes.com, plenglish.com, rt.com, AS.