„Crux”: powraca odrodzony ruch Komunia i Wyzwolenie?
Ruch Komunia i Wyzwolenie po trwającym ponad dekadę kryzysie ma „powracać” i na nowo nadawać ton debacie publicznej w ważnych sprawach moralnych – sugeruje John L. Allen. Pisze na łamach portalu Crux Now, że „nowe ruchy świeckie prawdopodobnie stanowią najbardziej charakterystyczny i znaczący wkład w życie katolickie XX wieku, od Ruchu Szensztackiego i Sant’Egidio po Drogę Neokatechumenalną i Focolare. Kiedy więc jeden z nich zmienia kurs, nieuchronnie ma to konsekwencje dla wszystkich”.
Wesprzyj nas już teraz!
Komunia i Wyzwolenie, niegdyś „jeden z największych i najodważniejszych spośród wszystkich ruchów”, a obecnie próbujący wydobyć się z kryzysu, miał przyjąć nowy kurs.
18 maja David Prosperi, mediolański biochemik i ekspert w dziedzinie nanomedycyny, opublikował 17-stronicowy manifest. Nawiązał w nim do wizji założyciela ruchu, księdza Luigiego Giussaniego i „Rozbrojonego piękna”, czyli książki wydanej w 2015 roku przez byłego przywódcę grupy, hiszpańskiego księdza Juliána Carróna, który przejął obowiązki od Giussaniego po jego śmierci w 2005 r. La bellezza disarmata odnosiła się do oddzielenia ruchu od polityki w następstwie licznych skandali z udziałem członka ruchu i byłego gubernatora Lombardii, Roberto Formigoniego, któremu postawiono wiele zarzutów o korupcję i skazano w 2016 roku na sześć lat ograniczenia wolności (areszt domowy).
Formigoniemu zarzucono wykorzystanie środków publicznych w celu subsydiowania kolegów z ruchu. Był on także sojusznikiem ówczesnego premiera Włoch Silvia Berlusconiego. Jeszcze w 2012 r. Carrón publicznie przeprosił na łamach „La Repubblica”, czołowego włoskiego dziennika lewicowego za uwikłanie ruchu w działalność polityczną i defraudację środków na cele polityczne.
Ruch w trakcie kadencji Carróna odmówił przyłączenia się do rzymskiego wiecu z okazji Dnia Rodziny w 2007 roku. Manifestacja miała przeciwstawić się projektowi legalizacji związków partnerskich tej samej płci. Władze Komunia i Wyzwolenie twierdziły, że udział w wiecu byłby manifestacją polityczną.
Prosperi obecnie chce odbudować pozycję ruchu, by znowu zajmował zdecydowane stanowisko dotyczące kwestii moralnych w życiu publicznym. Zamiast „piękna rozbrojonego” postuluje „piękno uzbrojone”, czyli jednak większe zaangażowanie społeczne. „Nie wolno nam zapominać, że piękno jest w pewnym sensie także uzbrojone” – napisał Prosperi w swoim manifeście. „Wydaje mi się, że jest to aspekt, który staramy się odzyskać, a którego być może brakowało w naszych rozmowach o kulturze w ostatnich latach” – napisał.
„Piękno, o którym mówimy, jak historia dostatecznie dokumentuje, powodowało i nadal powoduje przyciąganie i przywiązanie, ale także opór i odmowę” – stwierdził Prosperi.
„Piękno Chrystusa jest także mieczem. Przyciąga, ale też rzuca wyzwanie, rani i w tym sensie jest także uzbrojone – nie dlatego, że potrzebuje wsparcia bronią zewnętrzną (na przykład wsparcia władzy państwa), ale dlatego, że przez samą swoją naturę… sprzeciwia się także naszemu sposobowi oceniania rzeczy, światu” – zaznaczył.
Ruch Komunia i Wyzwolenie ma kwestionować dominujące nurty kultury postchrześcijańskiej, w tym zająć bardziej zdecydowane stanowisko w kwestii obrony życia od poczęcia do śmierci.
Ma walczyć z „ideologią dialogu” w Kościele katolickim, ponieważ „Dialog po prostu eliminuje możliwość dojścia do prawdy, do której – powinno być jasne – trzeba zawsze z pokorą zmierzać. Ideologia dialogu staje się w ten sposób ideologią równowagi. (…) dyktaturą relatywizmu”.
W tym kontekście – jak zaznaczył Prosperi – Komunia i Wyzwolenie „musi porzucić pogląd, że celem jej dyskursu publicznego jest po prostu sprawienie, by ludzie polubili ten ruch”.
„To tak, jakby dowodem wiary był konsensus, jaki jest w stanie wygenerować” – wspomniał, dodając, że „oczywiście, jeśli tak się stanie, tym lepiej, oczywiście, ale nie jest to dane raz na zawsze. W rzeczywistości mogłoby być dokładnie odwrotnie”.
Prosperi deklaruje, że ruch, na czele którego stoi, będzie musiał „ciężko pracować”, aby zrozumieć wyzwania współczesnego świata i dawać odpowiedzi na nie zgodne z prawdą, a nie stanowiskiem wynikającym z ideologii lub osobistych upodobań, afiliacji itp.
Allen komentuje, że „wydaje się, iż Prosperi prosi Komunię i Wyzwolenie o rozpoczęcie wielkiego eksperymentu, który może mieć gigantyczne konsekwencje dla całego Kościoła. Pytanie brzmi: czy świeccy katolicy mogą wnieść zdecydowany wkład w debatę publiczną, nie będąc stronniczymi ani nie będąc przywiązanymi do władzy?”.
Ruch Komunia i Wyzwolenie (wł. Comunione e Liberazione) powstał z inspiracji ks. Luigi Giussaniego (ur. 1922), w 1954 roku w Mediolanie. Miał pomóc „w zaktualizowaniu całego chrześcijańskiego doświadczenia właściwego Tradycji”. Związani z ruchem katolicy mieli budować konkretne wspólnoty chrześcijańskie we własnym środowisku.
Ruch jest obecny w ponad 90 krajach świata, a do Polski dotarł na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku, chociaż jego oficjalna obecność datuje się od 1983 roku. Celem ruchu było wychowanie do dojrzałej wiary i przemiana świata poprzez budowanie wspólnot w szkole, miejscu pracy, na uczelni, w parafiach itd. Praktykuje swego rodzaju cotygodniowe katechezy, podczas której zebrani modlą się, rozważają teksty Magisterium Kościoła czy prace założyciela ruchu. Ruch ten, formalnie uznany w 1982 r. za stowarzyszenie na prawie papieskim, cieszył się poparciem papieży Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka.
W ostatnich latach organizacja była nękana przez liczne skandale obyczajowe i nie tylko. W zeszłym roku potwierdzono, że były przywódca ruchu w USA przez dwie dekady dopuszczał się molestowania seksualnego oraz psychicznego młodych dorosłych i nieletnich.
Do przypadków molestowania doszło w latach 1997 – 2018. Zarzuty zgłoszono w 2018 r. zarządowi Human Adventure Corporation i księdzu Jose Medinie, który był wówczas dyrektorem tego ruchu w USA. Przywódcy ruchu zatrudnili następnie kancelarię prawniczą do zbadania zarzutów i ostatecznie uznali je za wiarygodne. O wszystkim miały być poinformowane „właściwe władze kościelne i organy ścigania”, ale nie reagowały na doniesienia.
W sierpniu 2020 roku ruch opublikował swoją politykę bezpiecznego środowiska. Wymaga ona aby dorośli pracujący bezpośrednio z nieletnimi przechodzili skrupulatną weryfikację. Ruch powołał komisję ds. bezpiecznego środowiska z zadaniem rozpatrywania skarg. W 2021 r. papież Franciszek zmienił prawo kanoniczne aby umożliwić ściganie osób świeckich, które nadużywają stanowiska władzy kościelnej.
Źródło: cruxnow.com, ncronline.org
AS