Internet obiegły nieoficjalne doniesienia o możliwym kolejnym cudzie eucharystycznym, jaki miał wydarzyć się w naszym kraju. Po tym, jak proboszcz parafii w Topoli- położonej na terenie diecezji kieleckiej- włożył do vasculum znaleziony na ziemi konsekrowany komunikant- ten zmienił swoją barwę na czerwoną. Sensacyjne zdarzenie bada już władza duchowna, która odniosła się do wydarzenia.
– W związku z informacjami, jakie ukazały się w mediach, iż w parafii Topola (diecezja kielecka), konsekrowany komunikant podniesiony z ziemi, włożony do naczynia z wodą (jak zwykło się to czynić w takiej sytuacji) zmienił barwę na kolor ciemnoczerwony, informujemy, że do momentu wyjaśnienia tego zjawiska, Kuria Diecezjalna w Kielcach nie wydaje żadnych oświadczeń. Tym samym nie upoważnia nikogo do takowych czynności – ogłosił rzecznik prasowy kościelnej struktury, ks. Łukasz Zygmunt.
Zgodnie z katolickim zwyczajem, diecezja zachowała powściągliwy stosunek do być może cudownego wydarzenia i nim ogłosi jego nadnaturalny charakter, hostia poddana zostanie specjalistycznym badaniom. To dzięki nim dowiemy się, czy w Topoli miał miejsce kolejny już na polskich ziemiach cud eucharystyczny, podobny do tych z Sokółki, czy Legnicy.
Podobną postawę władze duchowne powinny zachowywać względem objawień prywatnych, czy innych zdarzeniach, rzekomo mających nadnaturalny charakter – wizjonerów przed orzeczeniem autentyczności ich wizji zawsze poddaje się badaniom zdrowia psychicznego, a treść ich doniesień ocenie specjalnie tworzonych komisji. Podobnie w wypadku cudu eucharystycznego w Legnicy, medycy potwierdzili naukowo, że komunikant charakteryzował się budową typową dla tkanki ludzkiego serca.
Źródła: radioem.pl, gość.pl
FA