Donald Tusk znowu gra życiem dzieci nienarodzonych. Szef Platformy Obywatelskiej został w niedzielę nagrodzony przez Kongres Kobiet. Odznaczenie jest związane z jego wcześniejszymi wypowiedziami na rzecz promowania rozmaitych patologii i dewiacji.
Chodzi tu między innymi o sztuczne zawyżanie liczby kobiet w polityce poprzez parytety, wspieranie ideologicznych lewackich dokumentów jak Konwencja Antyprzemocowa, poparcie legalizacji związków homoseksualnych czy wreszcie deklaracja, że na listach PO mogą być tylko zwolennicy swobody mordowania dzieci poczętych. O przyczynach przyznania Tuskowi nagrody mówiła na XIV Ogólnopolskim Kongresie „Kobiet” Małgorzata Fuszara. Przypomniała też, że Donald Tusk jako premier wprowadził refundację antyludzkiej procedury in vitro.
Sam Donald Tusk był obecny na kongresie, na którym otrzymał odznaczenie. W swoim wystąpieniu nie użył wprawdzie słowa aborcja, ale zapewniał, że będzie bronił „fundamentalnych praw kobiet”. Porównywał też prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do dyktatorów rosyjskich czy irańskich, twierdząc, że PO walczy o „wolność” podczas gdy PiS jest po stronie „opresji”. Deklarował też, że w związku z tym należy przeciwstawić się „złu, pogardzie, nienawiści”.
Wesprzyj nas już teraz!
Pytanie, co na to wszystkie ofiary polityki, jaką Tusk proponuje: dzieci, które po wprowadzeniu przez Tuska swoich zapowiedzi w życie, byłyby po prostu brutalnie mordowane.
To jest właśnie „zło, pogarda i nienawiść” – wobec ludzkiego życia.
Źródło: Twitter
Pach