28 marca 2025

Czarne chmury nad polskim drewnem. Pośrednicy kombinują jak obejść nowe przepisy, producenci liczą straty

(fot. Pixabay)

„Nowe zasady sprzedaży drewna niekoniecznie przyczynią się do zahamowania eksportu, mimo że przerób w kraju będzie bardziej premiowany”, pisze na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Aleksandra Hołownia.

Autorka przypomina, że ograniczenie eksportu nieprzetworzonego drewna obiecano w umowie koalicyjnej, 100 konkretach i exposé premiera. Póki co na zapowiedziach się skończyło. Według oficjalnych danych dotyczących eksportu drewna w 2024 roku – wzrósł on o 22 proc.

„Prace mające odwrócić ten trend trwały od lutego 2024 r. W październiku Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) i Lasy Państwowe (LP) ogłosiły nowe zasady sprzedaży surowca. Od 2025 r. LP, prowadząc sprzedaż ofertową dla stałych klientów, większą uwagę będą zwracały na kryteria pozacenowe (ich waga wzrośnie z 20 do 25 proc.). Chodzi o: geografię zakupu (10 proc.), udział przerabianego drewna (7,5 proc.) oraz głębokość przerobu (7,5 proc.). Premiowani mają być przedsiębiorcy, którzy kupują drewno blisko i planują je przerabiać, np. produkując meble”, czytamy.

Wesprzyj nas już teraz!

Zmiany w systemie sprzedaży drewna można było wprowadzić już w drugiej połowie 2024 r., dzięki czemu eksport zostałby ograniczony – mówi cytowany przez „DGP” Piotr Poziomski, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD). Dodaje, że ministerstwo klimatu i środowiska chwali się spadkiem eksportu w drugiej połowie roku, podczas gdy całoroczne dane pokazują wzrost.

Piotr Poziomski uważa, że nowe kryteria sprzedaży nie wspierają krajowych producentów na tyle, by wyraźnie ograniczyć eksport. – Zbyt mała waga została przypisana do głębokości przetwórstwa. Z kolei kryterium geograficzne nic nie zmieni, bo sprzedaż odbywa się przez pośredników, których zakłady są „blisko”. W żaden sposób nie wpłynie to więc na sprzedaż np. do Chin – uważa prezes PIGPD. Przy tym egzekwowanie zasad wymagałoby regularnych kontroli, a tych jest według niego za mało.

„Przemysł drzewny i meblarski mierzą się też z innymi problemami: wysokimi cenami energii, wzrostem kosztów pracy czy aprecjacją złotego, która obniża opłacalność eksportu wyrobów gotowych (67 proc. przychodów branży meblarskiej pochodzi z eksportu). (…) O złej kondycji branży drzewnej świadczą też spadki produkcji sprzedanej: w 2024 r. o 6,6 proc. w porównaniu do 2023 r., po tym jak w 2023 r. spadła o aż 17 proc. Tylko 64 proc. firm odnotowało zysk netto po trzech pierwszych kwartałach zeszłego roku”, podsumowuje Aleksandra Hołownia.

 

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 104 370 zł cel: 500 000 zł
21%
wybierz kwotę:
Wspieram