Gabinet premiera Petra Fiali zgodził się w poniedziałek na ograniczenie cen energii elektrycznej i gazu. Rządzący twierdzą, iż w wyniku zaproponowanych rozwiązań skorzystać mają głównie gospodarstwa domowe i drobni konsumenci.
Cena energii elektrycznej ma zostać obniżona od 1 listopada do maksymalnie sześciu koron (1,15 zł) za kilowatogodzinę, a w przypadku gazu do trzech koron (57 groszy) – poinformowała agencja Reutera.
Różnicę między limitem a rzeczywistą ceną będą musieli pokryć podatnicy. Minister finansów, Zbynek Stanjura, oszacował koszt programu na 5,3 mld euro. Beneficjentami nowego prawa będą również instytucje państwowe, takie jak szkoły i szpitale. Projekt musi teraz uzyskać aprobatę obu izb parlamentu.
Źródło: