12 sierpnia 2016

Część kraju bez łączności. Rosyjskie i Białoruskie nadajniki wojskowe zagłuszają sygnał telefoniczny

Mieszkańcy północno-wschodniej Polski nie mogą korzystać z usług polskich operatorów sieci komórkowej. Ich sygnał jest skutecznie zagłuszany przez nadajniki wojskowe rozmieszczone na Białorusi i w Rosji. To przypadek, czy świadome działanie?

 

O problemach z łącznością w północno-wschodniej Polsce informuje „Gazeta Polska Codziennie”. Problem jest dotkliwy, gdyż łączność gsm właściwie nie funkcjonuje, a budki telefoniczne zostały zlikwidowane, podobnie zresztą jak wiele prywatnych numerów stacjonarnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„W najgorszej sytuacji znajdują się mieszkańcy miejscowości położonych kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Rosją. Żeby zadzwonić do krewnych mieszkających w Olsztynie, Warszawie czy Wrocławiu, muszą korzystać z roamingu lub kupić rosyjską kartę telefoniczną. Polskie sieci nie mają tam zasięgu, za to rosyjskie działają doskonale” – pisze „GPC”.

 

Problemem nie jest brak zasięgu, ale zbyt duża moc urządzeń stosowanych przez rosyjskie i białoruskie wojsko. Emitują one tak silny sygnał, że zakłóca on pracę polskich cywilnych sieci. Wyjścia są dwa: korzystać z drogiego roamingu lub kupić rosyjską kartę telefoniczną. Cała sytuacja wzbudza jednak podejrzenia, że działania naszych wschodnich sąsiadów mogą nie być przypadkowe.

 

Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 665 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram