Czeskie media surowo oceniają decyzje Ewy Kopacz w sprawie kwot imigrantów narzucanych przez Brukselę i Berlin. Polacy zagłosowali inaczej niż Czechy, Słowacja i Węgry. „Grupa Wyszehradzka się rozpadła” – komentują „Lidove nowiny”. Słowacki premier zapowiedział, że nie wdroży unijnej decyzji w życie.
Jedna z czeskich gazet zauważa, że rząd Ewy Kopacz zdecydował się na przyjęcie imigrantów, by zachować pozytywne relacje z Niemcami. „Lidove nowiny” zwracają uwagę, że Warszawa zmieniła swoje stanowisko w ciągu zaledwie tygodnia. Gazeta wskazuje także, że Praga poniosła porażkę w polityce zagranicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Czeski premier Bohuslav Sobotka zapowiedział, że choć Czesi nie zgadzają się na narzucenie kwot imigrantów, to nie zaskarżą tej decyzji do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ale tylko dlatego, ze Czesi nie chcą eskalować kryzysu.
Z kolei Robert Fico – premier Słowacji – zapowiedział, że nie ugnie się pod „dyktatem” Unii Europejskiej. Jak zadeklarował, Słowacja nie zastosuje się do decyzji UE i spróbuje podważyć ją w Trybunale Sprawiedliwości. – Tak długo, jak jestem premierem Słowacji, obowiązkowa kwota uchodźców nałożona na nasz kraj nie wejdzie w życie – podkreślał Fico, od dłuższego czasu walczący o głosy prawicy.
źródło: BBC, Wprost, TVN24
mat