Premier Węgier Viktor Orban po raz kolejny kategorycznie sprzeciwił się wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej. Jego zdaniem nie ma ani jednego argumentu za członkostwem Kijowa we Wspólnocie.
W czasie tradycyjnej piątkowej rozmowy na antenie węgierskiego publicznego radio Orban po raz kolejny wyraził sprzeciw dla ewentualnego przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. Odnosząc się do przyszłotygodniowego nadzwyczajnego szczytu UE, którego głównym tematem będzie wsparcie Kijowa i przyszła akcesja Ukrainy do UE, premier Węgier oświadczył: „Członkostwo Ukrainy w UE jest nie do pomyślenia. Nie potrafię podać ani jednego argumentu Węgier za przystąpieniem Ukrainy do Unii”.
W ocenie polityka przystąpienie Ukrainy do UE miałoby dla Budapesztu tylko negatywne konsekwencje. Orban uważa, że doprowadziłoby to do zniszczenia rolnictwa, a co za tym idzie – zrujnowania węgierskiej gospodarki. Premier jest też przekonany, że po wejściu Ukrainy do UE doszłoby do wzrostu poziomu przestępczości na Węgrzech.
Wesprzyj nas już teraz!
Orban nie obawia się natomiast rozprzestrzenienia się rosyjsko-ukraińskiego konfliktu na terytorium jego kraju. – Szanse, że wojna dotrze do nas są zerowe – powiedział Orban, jednocześnie przekonując, że choć wojna wciąż toczy się na wielu frontach, to jednak pokój jest w zasięgu ręki, a konflikt nie będzie się nasilać. Węgierski premier nie wyjaśnił, na czym oparł swoją diagnozę, ale po raz kolejny przypomniał, że kluczowe dla zakończenia konfliktu na Ukrainie jest podejście nowego amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który „stanął po stronie Watykanu i Węgier”.
Źródło: PAP