Struktura Kościoła katolickiego, która oparta jest na biskupach, może ulec przekształceniu – uważa jedna z najważniejszych europejskich synodalistek, teolog Klara-Antonia Csiszar. Chodzi o plan Franciszka związany ze zwołaniem Zgromadzenia Kościelnego na 2028 rok.
Papież Franciszek i kardynał Mario Grech ogłosili 15 marca decyzję o zwołaniu na rok 2028 roku wielkiego Zgromadzenia Kościelnego. Ma podsumować nową fazę Synodu o Synodalności. Od czerwca 2025 roku aż do tamtego zgromadzenia na całym świecie będzie się „implementować” postanowienia synodalne, zawarte w „Dokumencie końcowym” synodu z 2024 roku. Według teolog Klary-Antonii Csiszar może to oznaczać bardzo poważne zmiany w samej strukturze Kościoła.
Csiszar jest profesorem teologii pastoralnej na Prywatnym Katolickim Uniwersytecie w Linzu w Austrii. Głęboko angażuje się w proces synodalny, także poza własnym krajem. W 2024 roku to między innymi z jej inicjatywy w Linzu odbyło się ogólnoeuropejskie spotkanie synodalne. Jednym z celów Csiszar jest ustanowienie nowej europejskiej struktury – Europejskiego Zgromadzenia Kościelnego. Csiszar rozwija ten projekt we współpracy z Niemcami, między innymi z biskupem Franzem-Josefem Overbeckiem z Essen oraz z wiceszefem Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików, prof. Thomasem Södingiem. W projekcie uczestniczy też holenderska teolog prof. Myriam Wijlens, która wykłada w niemieckim Erfurcie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem profesor Csiszar na skutek decyzji papieża Franciszka zmianie może ulec struktura Kościoła oparta na biskupach. Chodziłoby o jej przekształcenie w kierunku „bardziej wspólnotowej i eklezjalnej” struktury. Instytucja Synodu Biskupów mogłaby stać się czymś w rodzaju „rady kościelnej”, w której stałe miejsce obok biskupów mieliby również świeccy. Csiszar odwołała się do słynnego Zgromadzenia Kościelnego, które obradowało w 2023 roku w Pradze w ramach globalnego procesu synodalnego; analogiczne spotkania odbywały się też na innych kontynentach. – To były zgromadzenia kościelne, w których uczestniczyło więcej nie-biskupów niż biskupów. Decydujące pytanie brzmi, kto weźmie udział w nadchodzącym zgromadzeniu – wskazała, odwołując się do Franciszkowego Zgromadzenia Kościelnego zwołanego do Rzymu na rok 2028.
Według austriackiej uczonej synodalność może być skutecznym narzędziem zaprowadzania w Kościele jedności. Chodziłoby o „ramy konstruktywnego współistnienia, gdzie ostatnie słowo ma Boża logika miłości, a nie [logika] podziału i siania nienawiści”.
Csiszar podkreśliła też, że synodalność nie jest już procesem zależnym od tego czy innego papieża. Franciszek postanowił, by „Dokument końcowy” synodu z 2024 roku stał się częścią oficjalnego Magisterium Kościoła. To oznacza, że zamknięcie procesu synodalnego jest dziś praktycznie niewyobrażalne, nawet jeżeli zmieniłby się papież. W jej ocenie kardynałowie będą zresztą chcieli wybrać takiego następcę św. Piotra, który zagwarantuje trwałość i kontynuację zmian synodalnych.
Źródła: katholisch.de, PCh24.pl
Pach
Niemieccy synodaliści prą do powołania Europejskiego Zgromadzenia Kościelnego
I znowu rewolucja! Franciszek ogłosił: 3 lata wielkich dyskusji