Wiceszef Konferencji Episkopatu Niemiec, bp Franz-Josef Bode, jest rozczarowany pontyfikatem Franciszka. Progresywny biskup przyznaje, że liczył na więcej. Bp Bode jest znany jako wielki zwolennik błogosławienia par jednopłciowych, zniesienia obowiązkowego celibatu czy wyświęcania kobiet na księży.
Bp Franz-Josef Bode, ordynariusz Osnabrück i wiceszef Episkopatu Niemiec, zapewnia, że zamierza dalej angażować się na rzecz tzw. reform w Kościele w Niemczech, pomimo krytyki, która spadła na nie ze strony dwóch dykasterii Kurii Rzymskiej. Chodzi o słowa prefektów kard. Luisa Ladarii z Dykasterii Nauki Wiary oraz kard. Marca Ouelleta z Dykasterii ds. Biskupów, które padły w czasie wizyty ad limina niemieckich biskupów w Rzymie w listopadzie tego roku.
Jak stwierdził hierarcha w rozmowie z „Deutschlandfunk”, rzeczy, które proponowane są na Drodze Synodalnej, są istotne i nie da się przestać o nich dyskutować. Hierarcha przyznał jednak, że jest rozczarowany postawą Watykanu, a zwłaszcza samego papieża Franciszka. Według bp. Bodego Franciszek z trudem radzi sobie z aparatem Kurii Rzymskiej. W sumie, sądzi bp Bode, pontyfikat Franciszka nie dorósł do oczekiwań, które na początku wzbudził. Hierarcha sądzi jednak, że jest we Franciszku wciąż wiele z pierwotnego impetu i pastoralnego sposobu myślenia.
Kilka dni temu o pontyfikacie Franciszka mówił też przewodniczący Episkopatu Niemiec, bp Georg Bätzing, wypowiadając się nieco bardziej dyplomatycznie. Tamten hierarcha stwierdził, że pontyfikat Franciszka jest dla Kościoła wielkim szczęściem, a papież jest niewątpliwie osobą reformatorską. Biskup podkreślił jednak, że jest w jego ocenie wiele przestrzeni gdy idzie o transparentne podejmowanie decyzji, w które angażuje się wiele osób.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach