1 grudnia odbędzie się rozprawa, podczas której Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych może obalić werdykt w sprawie Roe przeciwko Wade z 1973 roku i tym samym ponownie zezwolić stanom na objęcie ochroną nienarodzone dzieci – informuje Life News.
Portal obrońców życia powołuje się na informacje The Hill. Cytuje także prokurator generalną Missisipi Lynn Fitch, która powiedziała, że nie może doczekać się szansy na przekonanie sądu, że nie istnieje konstytucyjne „prawo do aborcji” a wyrok Roe v. Wade powinien zostać unieważniony.
Wesprzyj nas już teraz!
– Sąd uznał, że poszczególne stany są uprawnione do promowania uzasadnionych interesów, w tym ochrony zdrowia kobiet i obrony życia; ale precedensowe procesy odebrały mieszkańcom oraz ich wybranym przedstawicielom taką możliwość w kwestii aborcji – oświadczyła Fitch. – (…) podczas gdy nauka, medycyna, technologia i kultura od 1973 roku szybko się rozwijały, należyte prawa dotyczące aborcji nie mogą za tym nadążyć – dodała.
W sprawach Roe przeciwko Wade a później Planned Parenthood przeciwko Casey Sąd Najwyższy odebrał stanom możliwość zakazywania aborcji zanim nienarodzone dziecko będzie zdolne do życia poza organizmem matki. W rezultacie Stany Zjednoczone są obecnie jednym z zaledwie siedmiu krajów na świecie, które dopuszczają aborcje selektywne po 20. tygodniu ciąży – przypomina Life News.
W dokumentach procesowych prokurator Fitch wezwała Sąd Najwyższy do przerwania skutków tego błędnego precedensu i ponownie zezwolenia poszczególnym stanom na objęcie ochroną nienarodzonych dzieci.
Sprawa, która rozpocznie się 1 grudnia, dotyczy prawa Missisipi z 2018 roku o zakazie tak zwanej aborcji po 15 tygodniach ciąży, a także kwestii, „czy wszystkie zakazy dotyczące aborcji na życzenie są niekonstytucyjne”.
Ośrodek aborcyjny z Missisipi, Organizacja Zdrowia Kobiet z Jackson oraz Centrum Praw Reprodukcyjnych domagają się zablokowania prawa wprowadzonego na terenie wspomnianego stanu.
Rozprawa 1 grudnia odbędzie się z osobistym udziałem stron, lecz pozostanie zamknięta dla publiczności. Zainteresowani mają jednak możliwość wysłuchania transmisji audio na żywo.
Źródło: Life News/The Hill
RoM