Istnieje duże prawdopodobieństwo, że znów zostanie złożony wniosek o ekshumację ciała śp. Anny Walentynowicz, która zginęła 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej. Jak wynika z informacji rodziny Anny Walentynowicz, Polska nie posiada dokumentacji dotyczącej ciała Zmarłej. Spośród 24 rosyjskich dokumentacji medyczno-sekcyjnych dotyczących kobiet, które zginęły na pokładzie tupolewa, żadna nie opisuje śp. Anny Walentynowicz.
– Udostępniono nam wszystkie tomy akt, zawierające dokumentację fotograficzną i medyczną dotycząca wszystkich kobiet, które zginęły i żaden nie dotyczył mojej babci – podkreśla Piotr Walentynowicz, wnuk śp. Anny Walentynowicz, który dodaje z całą pewnością: – W grobie w Gdańsku leży inna osoba.
Wesprzyj nas już teraz!
Mecenas Stefan Hambura zaznacza, że są różne akta, ale nie ma dokumentów dotyczących śp. Anny Walentynowicz. – Chciałem zapytać prokuratora generalnego, jak pochowano śp. Annę Walentynowicz, jeżeli nie było akt – mówi i jednocześnie zaznacza, że nadszedł czas, aby odebrać śledztwo prokuraturze wojskowej. – Bo ona sobie nie radzi – wyjaśnia.
W związku z zaistniałą sytuacją mecenas Hambura nie wyklucza złożenia wniosku o ponowną ekshumację ciała śp. Anny Walentynowicz.
Źródło:niezalezna.pl
pam