Przed kilkoma dniami minęła 400 rocznica śmierci słynnego hiszpańskiego autora. Odszedł wtedy Miguel de Cervantes Saavedra. Wkrótce ogłoszono go jednym z najlepszych pisarzy hiszpańskojęzycznych, jednak wieść o jego śmierci pozostała bez wpływu na społeczeństwo Kastylii. Pogrzebowi renesansowego giganta zabrakło publicznych honorów czy narodowej żałoby.
Najsłynniejsza powieść Cervantesa, „Don Kichote z La Manchy”, stała się popularna już za jego życia oraz później, po śmierci. Po tłumaczeniach na francuski i angielski przełożono ją na kolejne języki. Niepowodzenia tytułowego Don Kiszota i jego pomocnika Sanczo Pansy stały się popularne w Europie i nie tylko. Don Kiszot naprawiający urojone krzywdy i walczący z fikcyjnymi wrogami personifikował idealizm oderwany od rzeczywistości. Od jego imienia utworzono słowo donkiszoteria oznaczające niepraktyczny idealizm.
Wesprzyj nas już teraz!
Europejskie społeczeństwo dostrzegło w Don Kiszocie kpinę z rycerskich ideałów, porzuconych w następującym stuleciu. Don Kiszota uznano za pierwszą współczesną powieść, a jej wpływ sięgał daleko. Po czterech stuleciach pojawiają się pytania: czy Cervantes zniszczył ducha rycerskiego przez opublikowanie powieści o Don Kiszocie? A jeśli tak, to czy taka była jego intencja?
Pióro jako miecz
Miguel Cervantes urodził się w epoce rozkwitu renesansu w jego rodzinnej Hiszpanii. Król Filip II zbudował nową stolicę w Madrycie. Jego pałac zwany El Escorial stał się centrum sztuki, muzyki i kultury. Druk pozwolił na rozkwit popularnych dzieł. Wśród nich znalazły się średniowieczne romanse. Minęły czasy heroicznej epiki, takiej jak „Pieśń o Rolandzie” czy „Pieśń o Cydzie”. W epoce Cervantesa to literatura romansowa stała się ostatnim krzykiem mody.
Plinio Corrêa de Oliveira opisał ten okres w „Rewolucji i Kontrrewolucji” w następujący sposób: „krok za krokiem, powaga i surowość poprzednich czasów traciły na wartości. Wszystko zmierzało ku wesołości, powabowi i świętowaniu. Serca zaczęły się odrywać od umiłowania poświęcenia, autentycznej czci dla Krzyża oraz dążenia do świętości i życia wiecznego. Rycerstwo, poprzednio jedno z najwyższych uosobień chrześcijańskiej surowości, stało się kochliwe i sentymentalne”.
Zgon rycerstwa mocno przesadzony
Cervantes parał się wieloma zawodami. Jak wielokrotnie powtarzał, największą dumę czerpał z kariery żołnierskiej. W 1571 r. jako młodzieniec wstąpił w szeregi żołnierzy Świętej Ligi i pożeglował na wschodnie Morze Śródziemne, by walczyć z muzułmanami. W wigilię Bitwy pod Lepanto dostał gorączki i pozostał po pokładem, gdy rozpoczęła się walka. Jednak nie mógł się oprzeć chęci wzięcia w niej udziału. Wstał i popędził na pokład, gdzie mężnie walczył z muzułmanami starającymi się dokonać abordażu. Pod koniec bitwy Cervantes został postrzelony w lewą rękę, którą następnie musiano mu amputować.
Bitwa pod Lepanto
Cervantes zawsze zachował najgłębszy szacunek dla idealizmu. Jego celem było zwalczanie pseudo-rycerstwa. Szkoda rycerskiemu ideałowi została uczyniona jeszcze przed jego czasami. Czy to Cervantes zabił rycerstwo? Nie – wielkie ideały są trudne do zabicia.
W XIX wieku autorzy tacy jak sir Walter Scott i lord Byron próbowali ożywić opowieści o rycerstwie porzucone od dłuższego czasu. Ich próby przypominały jednak bardziej historie ośmieszone przez Cervantesa, niż prawdziwą rycerską epikę. Wpływ tych neo-rycerskich romansów sięgał daleko. Szydercy, tacy jak Mark Twain, posunęli się nawet do twierdzenia, że Ivanhoe sir Waltera Scott’a stał się przyczyną Wojny Secesyjnej.
Dziś mało kto zgodzi się z tym twierdzeniem. Jednak książki mają niekiedy głęboki wpływ na społeczeństwo. Mogą ożywić ideały w sercach ludzi, ale także je uśpić. To właśnie wydaje się dokładniejszym opisem tego, co uczynił Cervantes: rycerstwo nie zostało przezeń uśmiercone. W rzeczywistości ono zasnęło.
Budząc ideał
Czego potrzeba, by prawdziwe rycerstwo się obudziło? Cztery stulecia po Cervantesie większość osób nie umie nawet zdefiniować czym ono jest. Pozostaje ono w uśpieniu.
Tymczasem nowoczesny człowiek chwyta się brzytwy, dążąc do egoistycznych celów oddalających go od prawdziwego heroizmu. Leon Gautier, w swojej monumentalnej pracy „Rycerstwo” opisuje korzenie raison d’etre rycerza. „Kościół powiedział do barbarzyńców XIX stulecia: połączcie odwagę z umiarem. Oni to uczynili i stopniowo ich dzikość stała się dzielnością. Nie ma rycerza bez męstwa – głosi stare przysłowie. Wszystkie inne cnoty są z nią związane – lojalność, hojność, umiarkowanie, dworność i ich ukoronowanie – honor. Cały kodeks rycerski zawiera się w tych sześciu cnotach”.
Obecnie żyjemy w epoce neo-barbarzyńskiej. Dzisiejszych barbarzyńców cechuje jednak nieumiarkowane tchórzostwo, a nie odwaga. Aby odpowiedzieć na kryzysy nękające współczesne społeczeństwo, ludzie muszą ponownie przyjąć mentalność rycerską. Oddanie i samopoświęcenie cechujące minione epoki, również zdeterminuje naszą obecną erę.
Jak pokazał Cervantes, z sentymentalizmem trzeba zerwać. To musi być pierwszy krok na drodze do restauracji zasady honoru – będącej jak zauważył Gautier – ukoronowaniem wszystkich rycerskich cnót. Gautier dedykuje swe wielkie dzieło chwalące rycerstwo sprzecznej postaci Miguela de Cervantesa. Cztery wieki po jego śmierci poniższe słowa trafnie go upamiętniają:
„Dedykuję tę pracę pamięci Miguela Cervantesa Saavedry, śmiejącego się z rycerstwa w swoich książkach, a jednocześnie prawdziwego rycerza w życiu. Dedykuję go największemu z hiszpańskich autorów i jednemu z najbardziej walecznych żołnierzy Hiszpanii – autorowi Don Kiszota – rannemu Rycerzowi Lepanto”.
Ben Broussard
Tłumaczenie: mjend
Źródło: tfp.org