6 grudnia 2023

Czy kard. Pietro Parolin będzie kandydatem „Bergogliańskiej lewicy” na następnym konklawe?

(fot. Wikipedia)

Czy kardynał Pietro Parolin, watykański sekretarz stanu, jest kandydatem Bergogliańskiej lewicy na następne konklawe? – Takie pytanie stawia na łamach Rorate Caeli francuski ksiądz, Claude Barth.

Pietro Parolin został sekretarzem stanu w 2013 roku, zastępując kardynała Tarcisia Bertonego. Dla Parolina stanowiło to poniekąd powetowanie dawnych zaszłości, bo to właśnie Bertone wcześniej usunął go z Watykanu, kierując na bardzo trudną placówkę dyplomatyczną, do Wenezueli rządzonej przez Hugo Chavesa. Według ks. Claude Barthe’a Parolin dobrze sobie tam jednak poradził, co doceniał Jorge Mario Bergoglio. Dlatego w 2013 roku łatwo dał się przekonać namowom dwóch innych kardynałów zachęcających go do powierzenia sekretariatu stanu Parolinowi. Byli to Jean-Louis Tauran oraz Achille Silvestrini. Warto pamiętać, że Silvestrini był prawdopodobnie jednym z głównych architektów wyboru Bergoglia; to wieloletni członek grupy z Sankt Gallen.

Ks. Claude Barthe uważa, że największym problemem kardynała Parolina jest umowa z Chinami, którą Watykan podpisał w 2018 roku, a która została już dwukrotnie przedłużona. Jej treść nie jest znana, ale fakt współpracy Stolicy Apostolskiej z Komunistyczną Partią Chin, nawet jeżeli docelowo dla dobra Kościoła i chińskich katolików, wywołuje wiele cierpkich uwag i krytycznych komentarzy, tym więcej, że Chińczycy nieszczególnie szanują watykańskiego partnera. Tymczasem to właśnie kardynał Parolin jest głównym architektem porozumienia i pozostaje jego twarzą; mówi się, że wzoruje się wprost na Ostpolitik kardynała Casarolego.

Wesprzyj nas już teraz!

Kontrowersyjny pozostaje też udział kardynała Parolina w spotkaniu Grupy Bilderberg w 2018 roku, które odbywało się w Turynie. Według oficjalnych informacji Stolicy Apostolskiej, watykański sekretarz stanu był obecny w Turynie przez niespełna dwie godziny; wygłosił jedynie przemówienie dotyczące społecznej nauki Kościoła. Ks. Claude Barthe przypomina też, że w 2019 roku Parolin gościł w Watykanie dużą, około 50-osobową delegację aktywistów LGBT, której przewodził argentyński znajomy Franciszka, progejowski i proaborcyjny Raúl Zaffaroni. Przesłaniem Parolina było stwierdzenie, że Kościół potępia „każdą przemoc wobec ludzi”.

Cień na kandydaturę Parolina rzuca też sprawa reorganizacji finansów Watykanu. Ks. Claude Barthe pisze, że Parolin umiejętnie wykluczył Sekretariat Stanu z audytu, który przeprowadzał kardynał George Pell. W 2019 roku ujawniono mimo wszystko informacje o transakcji Sekretariatu Stanu dotyczącej luksusowej nieruchomości w Londynie. Watykan kupił ją za zawyżoną cenę, a później sprzedał z dużą stratą. Za sprawę odpowiedział zastępca Parolina, kard. Angelo Becciu, tracąc wszystkie przywileje związane z kardynalatem, co wykluczyło go z udziału w następnym konklawe. Parolin również odniósł straty: pod koniec roku 2020 Franciszek zdecydował o pozbawieniu Sekretariatu Stanu jego majątku i możliwości inwestowania. Według ks. Claude Barthe’a sprawa jest jednak tak skomplikowana i niejasna, że nawet jeżeli rodzi pytania o rolę Parolina, to nie powinna mieć decydującego wpływu na jego szanse na konklawe. Ks. Barthe zwraca jednak uwagę, że później Franciszek okazał dystans do Parolina. Po pierwsze, powierzył kwestię negocjacji pokojowych między Ukrainą a Rosją Wspólnocie Sant’Egidio i kardynałowi Matteo Zuppiemu; wykluczył też Sekretariat Stanu z prac nad adhortacją ekologiczną Laudate Deum opublikowaną kilka tygodni temu, co anonimowi pracownicy Sekretariatu Stanu – jak pisaliśmy w PCh24.pl – ocenili w mediach jako poważne naruszenie norm pracy dyplomatycznej Watykanu.

Ks. Claude Barthe zwraca też uwagę na poglądy Parolina. Kardynał kreuje się na wielkiego admiratora II Soboru Watykańskiego, przypisując Vaticanum II status niejako źródła i początku współczesnego Kościoła. W 2017 roku Parolin mówił o „nieodwracalności” soborowych zmian. Parolin wychwalał też Amoris laetitia Franciszka i wyrażał uznanie dla „interpretacji” biskupów Buenos Aires, którzy odczytali Amoris… na „niemiecki” sposób. Kapłan zwrócił też uwagę na krytyczne tony pod adresem Drogi Synodalnej, które płyną od Parolina, co pozwala go sytuować wśród „realistycznych Bergoglian”, którzy odcinają się od największych awangardzistów.

„Po miażdżącym autorytaryzmie obecnego pontyfikatu skrupulantyzm i profesjonalizm Parolina mogłyby zostać zaakceptowane przez kardynałów, którzy szukają papabile o «otwartym umyśle», ale stwarzającego zarazem minimalne ryzyko” – podsumowuje ks. Claude Barthe.

Źródło: rorate-caeli.blogspot.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram