Głęboko wierzymy, że orędują za nami, że są dla nas wzorem i przykładem – powiedział w sobotę biskup płocki Szymon Stułkowski podczas mszy świętej z okazji 25. rocznicy beatyfikacji arcybiskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego i biskupa Leona Wetmańskiego, zamordowanych w czasie II wojny światowej. Ci następcy apostołów w pełni poszli w ślady chrystusowych uczniów, płacąc za perłę wiary najwyższą cenę.
W intencji obu płockich męczenników, którzy w 1941 r. zginęli w niemieckim obozie zagłady Soldau w Działdowie, w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny została odprawiona w sobotę uroczysta msza święta koncelebrowana, podczas której dziękowano za dzieło ich życia i za krzewienie dziedzictwa chrześcijańskiego.
Diecezja płocka w czasie II wojny światowej była jedyną w Polsce, która straciła swych biskupów. Beatyfikacji abp Nowowiejskiego i bp Wetmańskiego dokonał 13 czerwca 1999 r. w Warszawie, w czasie pielgrzymki do Polski, papież św. Jan Paweł II, wynosząc wtedy na ołtarze 108. męczenników z czasów II wojny światowej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Głęboko wierzymy, że orędują za nami, że są dla nas też wzorem i przykładem, zwłaszcza dla nas kapłanów, biskupów, diakonów, byśmy nasze powołania realizowali do końca jako służbę, gotowi nawet na męczeństwo – powiedział podczas mszy świętej o swoich poprzednikach, abp Nowowiejskim i bp Wetmańskim, bp płocki Szymon Stułkowski.
Hierarcha wspomniał jednocześnie, że z okazji 25. rocznicy beatyfikacji płockich męczenników ukazała się książka „Martyrologium duchowieństwa polskiego i osób zakonnych w niemieckim obozie zagłady Soldau” autorstwa ks. Mariana Ofiary. Książka ukazała się nakładem Płockiego Instytutu Wydawniczego. – Chcemy też przekazać tę publikację wszystkim biskupom polskim, bo opracowanie obejmuje duchowieństwo i osoby zakonne z całej Polski – dodał bp Stułkowski.
W homilii ks. kanonik Janusz Nawrocki, proboszcz parafii św. Barbary w Nowym Dworze Mazowieckim, który przed laty inicjował pielgrzymki młodzieży z Żuromina do miejsca męczeńskiej śmierci abp Nowowiejskiego i bp Wetmańskiego w Działdowie, zwrócił uwagę, że obu tych kapłanów ukształtowała i przygotowała do męczeństwa „logika daru przebaczenia i miłosierdzia”.
– Mieli sumienie rozumiane jako sanktuarium, w którym człowiek przebywa sam na sam ze swoim Bogiem – powiedział ks. kanonik Nawrocki. I dodał, nazywając obu kapłanów „mocarzami Krzyża”: – Mieli sumienie, dar z siebie dla innych, przebaczenie, miłosierdzie –. Przypomniał też, że podczas uwięzienia Niemcy kazali podeptać im krzyż, a kiedy odmówili, zostali dotkliwie pobici.
– Obronić sumienie, starać się być darem dla innych, nieść Dobrą Nowinę, Ewangelię przebaczenia, miłosierdzia. Błogosławieni męczennicy płoccy módlcie się za nami. Amen – zakończył homilię ks. kanonik Nawrocki.
Podczas sobotniej mszy świętej w płockiej katedrze z okazji 25. rocznicy beatyfikacji abp Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bp Leona Wetmańskiego modlono się również za prześladowanych chrześcijan oraz o pokój i bezpieczeństwo naszej ojczyzny.
Abp Antoni Julian Nowowiejski urodził się w 1858 r. w Lubieniach pod Opatowem. W czerwcu 1908 r. papież Pius XI powołał go na biskupa płockiego. W listopadzie 1930 r. został arcybiskupem ad personam ze stolicą tytularną w Silyum. Był autorem prac historycznych, w tym o dziejach Płocka, a także z komparatystyki kościelnej. Otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego.
W sierpniu 1920 r. podczas obrony Płocka przed armią bolszewicką, za co miasto zostało odznaczone przez marszałka Józefa Piłsudskiego Krzyżem Walecznych, abp Nowowiejski wspierał wiernych, odprawiając msze święte w płockiej katedrze. Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu miasta Niemcy aresztowali go w 1940 r. wraz z bp. Wetmańskim i wywieźli do obozu w Słupnie, a następnie do obozu koncentracyjnego Soldau w Działdowie.
W 2008 r. w diecezji płockiej obchodzono Rok Błogosławionego abp Antoniego Juliana Nowowiejskiego, ogłoszony z okazji przypadającej wówczas 150. rocznicy urodzin tego kapłana i 100. rocznicy konsekracji biskupiej. Hasłem tych obchodów były słowa z biblijnej Księgi Psalmów: „Wielkich dzieł Boga nie zapominajcie”. Senat RP przyjął wtedy uchwałę o uczczeniu pamięci tego duchownego, „wielkiego Polaka i Pasterza Kościoła Katolickiego”.
Bp Leon Wetmański urodził się w Żurominie w 1886 r. W 1928 r. został biskupem pomocniczym diecezji płockiej. Był też biskupem tytularnym Camachus. Powołał i kierował Caritas Diecezji Płockiej. Zorganizował w Płocku kuchnię i stołówkę, gdzie każdego dnia wydawano bezpłatne posiłki potrzebującym, w tym ubogim i bezdomnym. Założył też Stowarzyszenie Pań Miłosierdzia. Był profesorem i wykładowcą oraz ojcem duchownym płockiego Wyższego Seminarium Duchownego.
W 1932 r. w swym testamencie bp Wetmański zapisał m.in.: „Jeżelibyś, Boże Miłosierny i Dobry, dał mi łaskę, którą nazywają śmiercią męczeńską, przyjmij ją głównie za grzechy moje i za tych, którzy by mi ją zadawali, aby i oni Ciebie, Boże Dobry i Miłosierny, całym sercem kochali”. Towarzyszył do ostatnich chwil abp. Nowowiejskiemu w obozie koncentracyjnym Soldau w Działdowie, jednocześnie udzielając posługi duszpasterskiej innym więźniom.
W grudniu 2018 r. biskup pomocniczy diecezji płockiej Mirosław Milewski poświęcił w sanktuarium Błogosławionych Męczenników w Działdowie symboliczny grób obu płockich kapłanów męczenników.
(PAP)/oprac. FA