Mieszkańcy regionu Puszczy Białowieskiej utworzyli komitet obywatelski i zbierają podpisy pod protestem przeciwko projektowi ustawy, który przewiduje utworzenie na terenie całej Puszczy Białowieskiej parku narodowego. Członkowie komitetu domagają się od rządu przeprowadzenia lokalnego referendum w tej sprawie, gdyż wprowadzenie w życie projektu ustawy oznacza m.in. likwidację gospodarki leśnej, bankructwo bardzo wielu rodzinnych firm drzewnych, zakaz prowadzenia polowań oraz maksymalnie utrudniony wstęp do puszczy.
„Nie wyrażamy zgody na stanowienie odrębnych przepisów prawa, które mają być stosowane jedynie na obszarze Puszczy Białowieskiej. Uważamy, że takie mechanizmy noszą znamiona dyskryminacji wybranej grupy obywateli RP” – czytamy w proteście komitetu. Szczególnie kontrowersyjny przepis projektu ustawy dopuszcza wywłaszczenia mieszkańców rejonu puszczy, w celach utworzenia przyrodniczych terenów ochronnych. Projekt ma dramatyczną wymowę również dla pracowników Lasów Państwowych i ich rodzin, gdyż mają być zlikwidowane trzy nadleśnictwa, co oznacza wyrzucenie na bruk setek pracowników LP.
Przypomnijmy, iż pierwsza próba powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego miała swój czas za rządów Platformy Obywatelskiej, dokładnie w latach 2010-2012. Wówczas, po licznych protestach społecznych, plany te upadły. Obecny projekt ustawy „O Obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska”, przygotowanego de facto przez tzw. organizacje ekologiczne, idzie o wiele dalej, proponując objęcie parkiem narodowym całej Puszczy Białowieskiej. Poważnym zagrożeniem, które niesie, jest również wprowadzenie zakazu polowań na terenie całej puszczy. Mieszkańcy jej rejonów już teraz mocno cierpią z powodu szkód jakie czynią dzikie zwierzęta.
Członkowie komitetu protestacyjnego ostrzegają rządzących, iż mieszkańcy rejonu Puszczy Białowieskiej mogą wkrótce dołączyć do protestujących rolników. „Wbrew zapewnieniom senackiej komisji klimatu, że projekt ustawy ma rozwiązać problemy…doprowadzi on raczej do eskalacji konfliktu. Jako mieszkańcy regionu obawiamy się, że ustawa doprowadzi do jeszcze większej polaryzacji stanowisk i radyklanych protestów” – czytamy w stanowisku komitetu, które poparło już kilka tysięcy osób.
Adam Białous