Czy obce służby uderzają w Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych? Sprawie przygląda się ABW

Jak donosi „Gazeta Polska Codziennie” powołując się na raport opracowany przez ludzi powiązanych z polskimi siłami bezpieczeństwa, obce służby próbują sabotować interesy Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych z Armenią. Podjęta współpraca ma potencjał nie tylko biznesowy, ale i wywiadowczy. Tymczasem po powrocie przedstawicieli PWPW do kraju spółką zainteresował się Michał Krzymowski z „Newsweeka”. Sprawie przygląda się ABW.

Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych to strategiczna dla polskiego bezpieczeństwa spółka. Zajmuje się produkcją banknotów, paszportów, dowodów osobistych oraz legitymacji dla funkcjonariuszy mundurowych.

Od początku roku 2016 kieruje nią Piotr Woyciechowski. Jak przekonuje „Gazeta Polska Codziennie”, spółka aktywnie zabiega o kontrakty w wielu krajach pozaeuropejskich, w tym w Armenii. Produkcja banknotów w tym kaukaskim państwie była niezwykle cennym pod względem biznesowym, ale i wywiadowczym sukcesem.

W trakcie negocjacji z Ormianami doszło do próby dyskredytacji Woyciechowskiego – przekonuje „GPC” powołując się na raport. Zdaniem szefa PWPW to nie był przypadek.

Armenia to sojusznik Rosji, a siły zbrojne tych państw wspólnie brały udział w manewrach przy granicy z Polską. Moskwa przyznała również Ormianom wysokie kredyty na uzbrojenie.

„Już kilka dni po powrocie przedstawicieli PWPW SA z wyjazdu do Armenii do spółki zaczęły napływać pytania dziennikarza Michała Krzymowskiego [autora artykułu w Newsweeku–red.], dotyczące sytuacji w PWPW SA” – czytamy w cytowanym przez „GPC” raporcie przygotowanym na polecenie prezesa Woyciechowskiego przez ekspertów powiązanych ze służbami.

„(…) nie można pominąć (…) możliwości zafunkcjonowania czystego aspektu wywiadowczego realizowanego świadomie lub nieświadomie przez redaktora Michała Krzymowskiego wobec PWPW (…). Jak wynika z szeregu doświadczeń związanych z pozaprawną realizacją zadań wywiadowczych na rzecz obcych służb lub państw, bardzo często realizowane są one pod przykryciem dziennikarskim” – dodają autorzy raportu.

Źródło: „GPC”

MWł