28 sierpnia 2016

W dniu pogrzebu dwójki bohaterów antykomunistycznego podziemia niepodległościowego – Danuty Siedzikówny „Inki” oraz Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” – wiele osób, szczególnie słabo obeznanych z historią, może zapytać, czy takie uroczystości są Polsce potrzebne. Na to pytanie odpowiedział portalowi PCh24.pl redaktor naczelny kwartalnika „Wyklęci” i popularyzator wiedzy o antykomunistycznym powstaniu, Kajetan Rajski.

 

Organizacja pochówku wobec osób zmarłych jest z perspektywy chrześcijańskiej obowiązkiem. Mamy tu do czynienia ze spełnieniem aktu miłosierdzia co do ciała – ocenił naczelny magazynu poświęconego antykomunistycznemu podziemiu niepodległościowemu walczącemu z narzuconą Polsce siłą „czerwoną” władzą.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dodatkowo chodzi o postaci tak zasłużone dla kraju jak dwoje bohaterów, którzy oddali za Ojczyznę swoje życie. Jesteśmy im winni pochówek jako obrońcom ładu i wartości – dodał.

 

Zdaniem Kajetana Rajskiego „Wyklęci”, a szczególnie „Inka”, stają się autorytetami dla młodego pokolenia Polaków.

 

„Inka” to ktoś więcej niż zwyczajna sanitariuszka, to raczej pewien ideał, wzór, autorytet, cichy i spokojny, ale wpływający na odbiorcę. Nic dziwnego, że młodzi ludzie – pragnący ideałów – łakną prawdziwych wartości i chcą się wzorować na tych, którzy bez zawahania potrafili im się poświęcić – powiedział w rozmowie z PCh24.pl Kajetan Rajski.

 

 

PCh24.pl

MWł

   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 351 zł cel: 500 000 zł
6%
wybierz kwotę:
Wspieram