W środę na konferencji prasowej w Białym Domu doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa emerytowany generał Michael Flynn powiedział dziennikarzom: „W dniu dzisiejszym oficjalnie daliśmy ostrzeżenie Iranowi”.
Oświadczenie Flynna był odpowiedzią na niedawne próby Irańczyków z rakietami balistycznymi, a także z powodu ataku rebeliantów Huthi na saudyjski statek marynarki wojennej u wybrzeży Jemenu pogrążonego w wojnie.
Wesprzyj nas już teraz!
W poniedziałek zbrojny ruch Huthi zaatakował saudyjską fregatę u zachodnich wybrzeży Jemenu. W wyniku eksplozji zginęło dwóch członków załogi. Trzy inne osoby zostały ranne – podała arabska agencja informacyjna SPA.
Przedstawiciel bojowników Hhouthi wkrótce poinformował też, że wystrzelono pocisk balistyczny w kierunku saudyjskiej bazy wojskowej na wyspie Zuqar na Morzu Czerwonym, leżącej pomiędzy Jemenem a Erytreą.
Od dwóch tygodni walki na zachodnim wybrzeżu Jemenu między wspieranymi przez Irańczyków bojownikami Houthi a koalicją państw na czele z Arabią Saudyjską, która wspomaga wcześniej ustanowiony rząd pro saudyjski, uległy zaostrzeniu.
Po ataku na fregatę na zachód od portu Hodeidah – wg niektórych źródeł jedna z łodzi uderzyła w tył statku, powodując eksplozję, a wg innych w statek trafiła rakieta balistyczna – Saudowie ostrzegli, iż atak na statek „będzie miał wpływ na żeglugę międzynarodową i dostawę pomocy humanitarnej do portów w Jemenie”.
Od marca 2015 r. Arabia Saudyjska i jej sojusznicy przeprowadzili tysiące nalotów w Jemenie, próbując przywrócić rządy obalonego prezydenta Abd-Rabbu Mansour Hadi.
W środę na konferencji prasowej w Białym Domu emerytowany generał Michael Flynn ogłosił, że Biały Dom wini Iran za atak na saudyjski statek i Teheran otrzymał już ostrzeżenie. Nie wiadomo jednak, jakie konkretne kroki podejmie Pentagon.
Rzecznik naczelnego dowództwa USA, które odpowiada za sprawy Bliskiego Wschodu wyraził zniecierpliwienie. Powiedział, że na razie słychać jedynie wypowiedzi polityczne, a dowództwo czeka na konkretne polecenia. – Na razie nie otrzymaliśmy polecenia, by cokolwiek zmieniać w działaniach operacyjnych w regionie – mówił brytyjskiej gazecie „The Guardian”.
Rzecznik Białego Domu zapowiedział z kolei, że USA ma „zamiar podjąć odpowiednie działania” i „bierze pod uwagę cały wachlarz możliwości, w tym działania militarne”.
W ostatnim czasie wielokrotnie doszło do spięć między amerykańskimi żołnierzami a Irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej u wybrzeży Jemenu. Obie strony dotychczas powstrzymywały się przed rozlewem krwi.
Lawrence Brennan, profesor prawa morskiego i były dowódca US Navy stwierdził w środę, że US Navy może ponownie rozważyć swoje zasady zaangażowania w walce z Irańczykami na morzu i istnieje ryzyko, że już wkrótce amerykańska marynarka wojenna odpowie ogniem na prowokacyjne ataki irańskich okrętów.
Źródło: businessinsider.com., reuters.com., AS.