Szwedzka telewizja SVT odnalazła w archiwach Stasi, wschodnioniemieckiej bezpieki, dokumenty wskazujące, że IKEA korzystała z pracy niewolniczej przy produkcji mebli w NRD. Prawdopodobnie nie był to pierwszy przypadek, gdy firma ta korzystała z taniej siły roboczej więźniów politycznych w latach 1960-1989. Do podobnych praktyk mogło dochodzić także w Polsce.
Firma w latach 70tych zatrudniała więźniów ze wschodnioniemieckich komunistycznych więzień. Wyszło na jaw, że IKEA dopuszczała się podobnych praktyk na Kubie. W archiwach znajduje się ponad 800 dokumentów związanych ze szwedzkim potentatem. Stasi była znana ze swej skrupulatności i odnotowywała wszelkie przejawy kontaktów z firmą.
Wesprzyj nas już teraz!
W 1987 r. przedstawiciele spółki podpisali w Berlinie kontrakt z kubańskim państwowym przedsiębiorstwem Emiat na produkcję mebli w więzieniach na wyspie. Umowa została zawarta dzięki pośrednictwu władz NRD. Przewidywała wyprodukowanie w kubańskich zakładach karnych 35 tys. stołów kuchennych, 10 tys. stolików dla dzieci oraz 4 tys. szaf.
Rzecznik prasowy IKEA Jeanette Skjelmose stwierdziła ze firma IKEA traktuje sprawę bardzo poważnie. – Dla nas te doniesienia oraz fakt, że IKEA wykorzystywała robotników przymusowych do prac, tym bardziej ze byli to więźniowie polityczni, są zatrważające. Takie rzeczy nigdy nie powinny być akceptowane przez firmę – stwierdziła rzecznik prasowy koncernu.
Specjalny wydział firmy sprawdza aktualnie akta STASI. IKEA poinformowała ze jeżeli dochodziło do przymusowej pracy więźniów politycznych, to było to prawdopodobnie dokonywane bez wiedzy koncernu i władz korporacji.
Żrodło:svt.se, media.rp