14 czerwca 2025

Czy to będzie kolejna afera taśmowa? Wyciekło nagranie prywatnej rozmowy Tuska i Giertycha

(Roman Giertych, fot. Adam Chelstowski / Forum)

Telewizja Republika oraz telewizja wPolsce24 opublikowały nagranie prywatnej rozmowy pomiędzy Donaldem Tuskiem i Romanem Giertychem. Podczas nagrania pada wulgarne określenie pod adresem wyborców z pewnej części kraju, a obaj politycy rozmawiają o możliwości startu Giertycha do senatu z poparciem Koalicji Obywatelskiej. Sama rozmowa została zarejestrowana w 2019 roku.

W sobotę na antenie Telewizji Republika oraz telewizji wPolsce24 opublikowana została rozmowa pomiędzy Donaldem Tuskiem, a Romanem Giertychem. Na nagraniu obaj rozmówcy dyskutują na temat możliwości startu Giertych w wyborach do senatu z poparciem Koalicji Obywatelskiej. Roman Giertych relacjonuje Donaldowi Tuskowi jakie napotyka problemy z tym związane, a także wskazuje, że pomimo obietnic ze strony szefa PO (wówczas był nim Grzegorz Schetyna – przyp.red.), jego start nie będzie możliwy.

„To, że mnie nie dał do Sejmu, to odetchnąłem z ulga. Natomiast wkurzony jestem na to, że mnie nie dał do Senatu, bo gdyby mi dał ten Poznań, to bym był zadowolony. No. Ale wiesz mnie by to biznesowo uderzyło strasznie. To też jest inna rzecz. Także nic nie mogłem na to poradzić. Chciałem, a mnie nie chcieli no i trudno.  Nie mogłem iść na druty, wiesz na jakiś okręg, gdzie bym po prostu się spalił” – mówi na nagraniu Roman Giertych.

Wesprzyj nas już teraz!

Jednocześnie precyzuje, że padały ze strony Grzegorza Schetyny propozycje umieszczenia go w okręgach, które były dla Giertycha nieatrakcyjne. Koalicja Obywatelska miałaby problem, aby tam zdobyć mandat, dlatego Giertych w rozmowie żali się Tuskowi wskazując na niechęć wobec niego ówczesnego szefa PO.

„No ale on już tutaj 5 okręgów mi proponował i w każdym z nich bym przegrał. 5 okręgów i siedział tutaj półtorej godziny mnie młotkował, żebym ja się zgodził. Ja mówiłem nie pójdę w ten, nie pójdę w ten, to on następny. Wiesz, miał przygotowany, myślał, że któryś mnie skusi, że ja nie mam wszystkiego przetestowane. Te 5 okręgów, gdzieś tam wschodnia Wielkopolska, Radom, wszystkie takie shity, wiesz” – mówi Giertych.

W tym momencie z ust Donalda Tuska pada wulgarne określenie. „Tam, gdzie zje*y są” – mówił.

W innej części rozmowy obecny premier „żartobliwie” sugeruje, że jest Niemcem, a mimo to musi poprawiać błąd językowy Giertycha.

„Ale myślę, że to niewiele mu pomoże, bo nastroje w partii są takie jak pewnie lepiej wiesz ode mnie, że jak się jemu podwinie noga, to go zczyszczą” – powiedział Giertych.

„Nie podwinie, tylko powinie” – odpowiedział Donald Tusk. I po chwili dodaje: „Boże, ja Niemiec muszę uczyć” – wskazał.

Na tę wypowiedź zareagował Roman Giertych twierdząc, że to on ma korzenie niemieckie, a nie Donald Tusk.

„Mój drogi, ja mam pochodzenie niemieckie stwierdzone, a tym po prostu przyszywasz się do naszego wielkiego narodu Mozarta i Goethego. Bo jak wiesz, Mozart to taki Austriak, jak wiesz, jak ty Niemiec” – powiedział Giertych.

W rozmowie padają również odniesienia do kampanii wyborczej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która była przez pewien czas kandydatką na urząd prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

Obaj nagrani umawiają się również na spotkanie, które ma w niedługim czasie nastąpić.

Rozmowa została zarejestrowana w 2019 roku, ale media, które opublikowały nagranie, nie podają źródła, z którego ją otrzymały.

 

Źródło: wpolityce.pl, TV Republika

WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 237 015 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram