Biskupi upominają kardynałów, papież nie reaguje, w Kościele szerzy się herezja. Czy to już schizma? – pyta Paweł Chmielewski w programie „Na Straży” PCh24 TV.
Red. Paweł Chmielewski w programie „Na Straży” wyszedł od niedawnego niesamowicie mocnego wpisu bp. Josepha Stricklanda z Tyler w Teksasie. Amerykański hierarcha napisał, że niemiecki kardynał Reinhard Marx, doradca papieża Franciszka i były szef Episkopatu Niemiec, porzucił wiarę katolicką. „Kardynał Marx porzucił katolicką wiarę. Powinien być uczciwy i oficjalnie zrezygnować” – napisał.
Komentarz biskupa dotyczył wypowiedzi kardynała Marxa na temat homoseksualizmu. Jak cytował Paweł Chmielewski, w niedawnych wywiadach prasowych kardynał Marx przekonywał, że trzeba zmienić nauczanie Kościoła katolickiego na temat homoseksualizmu. Purpurat mówił o „prymacie miłości w spotkaniu seksualnym”, sugerując tym samym, że nie ma znaczenia płeć osób, które utrzymują relacje intymne w związku.
Wesprzyj nas już teraz!
Paweł Chmielewski przypomniał, że to nie jest wyjątek. Podobnie wypowiadał się niedawno na przykład obecny przewodniczący Episkopatu Niemiec, bp Georg Bätzing. Według tego hierarchy gdy para homoseksualna żyje ze sobą w wierności, to nie narusza relacji z Bogiem…
Prowadzący program „Na Straży” podkreślił, że wiele chaosu powoduje, niestety papież Franciszek, który kilka miesięcy temu wysłał listy do ks. Jamesa Martina SJ oraz s. Jeannine Gramick, którzy angażują się na rzecz duszpasterstwa LGBT. Papież nazwał ich pracę „stylem Boga”. W tej sytuacji, podkreślił Paweł Chmielewski, głosy biskupów i kardynałów, którzy upominają za herezję, muszą cieszyć; dlatego wpis bp. Stricklanda trzeba przyjąć z radością.
To jednak nie wszystko, ocenił Paweł Chmielewski. Jak przypomniał, w lutym list z napomnieniem wysłał do bp. Bätzinga abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Później podobny list wysłał jeszcze Episkopat Skandynawii, a specjalne artykuły na temat herezji w Niemczech opublikowali kardynałowie Walter Brandmüller oraz George Pell. Według Pawła Chmielewskiego ta swoista kontrofensywa cieszy, ale to ciągle za mało. Prowadzący odwołał się do swojego artykułu opublikowanego w tygodniku Do Rzeczy, gdzie zwracał uwagę na to, że abp Gądecki oraz inni krytycy herezji z Niemiec powinni sięgnąć po bardzo zaawansowane argumenty teologiczne. Jak przypomniał, gdy w starożytności pojawiały się herezje, wielcy ludzie Kościoła pisali całe obszerne traktaty, które je obalały. W ocenie redaktora PCh24.pl dzisiaj trzeba tego samego.
Więcej w nagraniu.
Źródło: PCh24 TV
Pach