Instytucje finansowe coraz częściej dopuszczają się ogromnych manipulacji i fałszerstw. Światowe media wieszczą, że najnowszy skandal związany z manipulowaniem wysokością stóp procentowych od pożyczek i kredytów udzielanych na rynku międzybankowym, może być największym oszustwem finansowym w historii.
Według doniesień medialnych co najmniej 20 największych banków od lat manipulowało przy ustalaniu globalnych stóp procentowych LIBOR (London Inter Bank Offered Rate). Barclays został już ukarany grzywną w wysokości setek milionów dolarów za manipulowanie LIBOREM. Szefowie Barclays twierdzą, że podobnie postępowała cała masa innych banków.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeśli jest to prawdą, to szykuje się nam największy finansowy skandal w historii. Już w tej chwili rozpoczęto postępowanie karne po obu stronach Atlantyku. Rewelacje śledczych mogą niebywale wstrząsnąć rynkami finansowymi. Mówi się, że ten skandal może zupełnie zniszczyć zaufanie do światowego systemu finansowego i potencjalnie znieść z rynku wiele globalnych banków.
LIBOR to średnia stopa procentowa kredytów oferowanych na rynku międzybankowym w Londynie. Jej wysokość obliczana jest przez spółkę Thomson Reuters dla Brytyjskiego Stowarzyszenia Bankowego (BBA), skupiającego banki i inne firmy oferujące usługi finansowe. Stawki LIBOR ustalane są w oparciu o ankiety bankowców.Tak naprawdę, całą operację – jak podaje gazeta „The Washington Post”, koordynują …dwie osoby.
LIBOR ma wpływ na wysokość kredytów udzielanych w walutach. Jeśli jego stawki są wysokie, oprocentowanie kredytów wzrasta i odwrotnie, gdy stawki LIBOR są niskie, oprocentowanie kredytów maleje itp. LIBOR ma także wpływ na wartość papierów wartościowych np. obligacji.
Wg gazety „The Daily Mail” w skandal zaangażowanych jest oprócz 20 największych banków na świecie także setki innych instytucji finansowych na trzech kontynentach. Udział w skandalu ma nawet Bank Anglii.
Portal Yahoo opisuje na czym polegała manipulacja. Redaktorzy twierdzą, że Bank Barclays, by pomóc innym bankom w latach 2005-2009 i w latach 2007-2009 uzyskiwać jak najwyższe marże, składał fałszywe oświadczenie dotyczące wysokości stawek LIBOR do specjalnej komisji w Londynie, która akceptowała dzienne stawki stóp procentowych.
Wielu finansistów jest absolutnie przerażonych szczegółami skandalu. W jednym z ostatnich artykułów, który ukazał się na stronie internetowej CNN można przeczytać, że „smród” pochodzący z Londynu jest „przytłaczający”. „Skandal z LIBOREM potwierdził to, z czego wielu z nas od pewnego czasu zdawało sobie sprawę: istnieje smród w świecie finansowym w Londynie, który obecnie jest przytłaczający”. Redaktorzy opisują ogromną skalę fałszerstw związanych z ustalaniem stawek LIBOR i EURIBOR przez Barclays. Bogata dokumentacja e-maili między przedsiębiorcami Nowego Jorku i handlowcami w Londynie ilustruje jakie przysługi wyświadczali sobie nawzajem bankowcy i finansiścikosztem swoich klientów.
Ten skandal będzie miał bardzo zły wpływ na stan finansów na świecie. Trudno też będzie niektórym podmiotom odbudować reputację. Analitycy spodziewają się licznych pozwów, które mogą pogrążyć banki. LIBOR bowiem miał istotny wpływ na wysokość oprocentowania obligacji, emitowanych przez instytucje samorządowe. Otrzymywały one mniejsze środki na swoje inwestycje niż powinny, wskutek manipulacji. Już teraz niektóre amerykańskie miasta pozwały bankowców.
Analitycy nie mają wątpliwości, że te rewelacje, które pojawiły się w ostatnich dniach to wierzchołek góry lodowej. W następnych tygodniach sukcesywnie będziemy dowiadywać się o skali oszustw, w które były zaangażowane globalne instytucje finansowe.
Nie jest to dobra wiadomość, w czasie, gdy światowy system finansowy jest na skraju poważnej zapaści. Ten skandal to tylko kolejny powód, by być głęboko zaniepokojonym tym, co nas czeka w drugiej połowie 2012 r. Domek z kart zaczyna wyglądać naprawdę niepewnie, choć nikt nie wie dokładnie, kiedy runie.
Źródło: theeconomiccollapse blog.com, AS.