W związku z niestabilną sytuacją oraz powtarzającymi się atakami terrorystycznymi, niemieckie władze zastanawiają się czy nie powinny zaostrzyć przepisów związanych z posiadaniem broni. Szef niemieckiego MSW Thomas de Maziere zapowiedział, że pochyli się nad tą sprawą i zbada czy obecne przepisy nie są zbyt liberalne. Czy ograniczenie dostępu do broni zmniejszy zagrożenie terrorystyczne?
Głównym przyczynkiem do dyskusji nad ewentualnym zaostrzeniem prawa do posiadania broni była piątkowa strzelanina w Monachium, podczas której zginęło 9 osób, a kilkanaście jest rannych. 18 letni mężczyzna pochodzenia irańskiego strzelał z broni Glock 17 kaliber 9 mm. Numer seryjny broni był spiłowany, dlatego trudno sprawdzić z jakiego źródła pochodziła. [CZYTAJ WIĘCEJ]. Co ciekawe, jak ustalił dziennik „Bild”, napastnik miał planować zamach od roku.
Wesprzyj nas już teraz!
W wywiadzie dla „Bild am Sonntag”, szef niemieckiego MSW powiedział, że należy wyjaśnić w jaki sposób zamachowiec zdobył broń, a także zastanowić się, nad ewentualnym zaostrzeniem przepisów związanych z posiadaniem broni. Głos w sprawie zabrał także wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel, który powiedział, że zadaniem rządu będzie ograniczenie dostępu do broni i dokładniejsze kontrolowanie, gdzie trafia po zakupie. Jego zdaniem, państwo powinno bliżej i aktywniej przyglądać się osobom chorym psychicznie oraz trwającym w stanach depresyjnych, ponieważ ich niestabilny stan może być powodem groźnych zachowań.
Co ciekawe, niemieccy urzędnicy nie odpowiadają już na pytanie czy ograniczenie dostępu do broni spowoduje wyeliminowanie zagrożeń terrorystycznych. Warto zauważyć, że zdecydowana większość zamachowców broń zdobywa w nielegalny sposób. Tym samym można stwierdzić, że ograniczenie możliwości zdobywania legalnie pozwolenia na broń nie wniesie niczego nowego. Potencjalni zamachowcy nadal będą korzystać z nielegalnych źródeł, za nic mając ograniczenia ustawowe.
Źródło: interia.pl, PCh24.pl
POz