23 kwietnia 2012

Jeśli Twoja firma sprzedawała coś w Internecie, a wszystkim wiadomo, jak popularna jest (i będzie coraz bardziej) ta forma handlu, możesz się, jeśli nie zalegalizujesz e-sprzedaży, spodziewać kontroli ze strony urzędu skarbowego – informuje za „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

 

Ma to rzecz jasna zmusić sprzedawców do płacenia podatków. Pretekstem do wizyty przedstawicieli fiskusa – pisze gazeta – ma być na przykład nagły wzrost obrotów firmy, w okresie,  dajmy na to, kilku miesięcy. Oznacza to również, że podatnik, który do tej pory ukrywał e-działalność i nagle postanowił wyjść z szarej strefy, ujawniając rzeczywiste dochody, może zostać dokładnie prześwietlony, również jeśli chodzi o poprzednie lata.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak wynika z wytycznych przekazanych podległym urzędom i izbom skarbowym przez Ministerstwo Finansów, sprawdzone mogą być nawet rozliczenia z ostatnich pięciu lat. Zawarte są one w dokumencie o złowróżbnie brzmiącej nazwie „Krajowy Plan Dyscypliny Podatkowej na 2012”.

 

Urzędnicy fiskusa, którzy przyjdą na kontrolę do przedsiębiorcy handlującego w Sieci zapytają go między innymi o to, jak długo prowadzi firmę, w jakiej formie otrzymuje zapłatę i jak wysyła towar odbiorcom, jakie umowy podpisał, z jakich serwerów korzysta, gdzie przechowuje dokumentację, ile zarabia na transakcjach.

 

Sprawdzane będą też portale aukcyjne, adresy e-mail, strony www, numery wykorzystywane w komunikatorach, rachunki bankowe, numery telefonów, nazwy firm, imiona i nazwiska, nazwy przedmiotów sprzedaży.

 

„Wzmożone kontrole mają zwiększyć świadomość obowiązku rejestrowania e-handlu i płacenia podatków” – informuje resort finansów. Urzędnicy postanowili wziąć się za sprzedaż w Internecie, ponieważ dotarło do nich, że obywatele nie rejestrują firm prowadzonych w Sieci, nie kupują i nie używają kas fiskalnych, wreszcie, w efekcie, nie płacą podatków. A to przecież gorzej niż zbrodnia.

 

Ciekawe, czy oddolny ruch obrony wolnego Internetu, tak aktywny, jeśli chodzi o ściąganie filmów chociażby, zainteresuje się tą kwestią.

 

 

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”, tvn24.pl

 

Piotr Toboła

 

 

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram