Czy osoba, która zechce wynająć mieszkanie ludziom, którzy żyją bez ślubu będzie mieć grzech na swoim sumieniu? Na to pytanie odpowiedzieli franciszkanie z kanału „Bez sloganu” o. Leonard Bielecki OFM i o. Franciszek Chodkowski OFM.
– Człowiek zawsze jest odpowiedzialny za to, co robi, ale niektórzy myślą: moje życie, moja sprawa, mój grzech, nie interesuje mnie życie innych. Straciliśmy współodpowiedzialność za to, co robią inne osoby. Wydaje nam się, że nie jesteśmy kompletnie odpowiedzialni za to, co robią. Jednak co innego przeczytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego – tłumaczy w nagraniu o. Chodkowski.
W materiale opublikowanym na platformie YouTube podkreślono, że w katechizmie przeczytamy o tzw. grzechu społecznym. Pojęcie to objaśnia wierzącym, że choć grzech jest czynem osobistym, to ponosimy za niego odpowiedzialność m.in., gdy przyzwalamy na niego, chronimy osobę, która go popełni. – I to byłby ten moment: wynajęcie mieszkania osobom, o których wiem, że zamierzają żyć w grzechu, jest aprobatą tego stylu życia – stwierdza franciszkanin.
Franciszkanie podkreślają, że dzisiejszy świat sprawia, iż grzech społeczny jest coraz słabiej wyczuwalny przez wierzących. – Żyjemy w czasach, w których wiele rzeczy się tak się już rozmyło, że niektóre grzechy ma ogromne przyzwolenie społeczne. Świat mówi, że jesteśmy przewrażliwieni, a to on utracił swoją wrażliwość. Granica zła coraz bardziej się przesuwa, bo coraz częściej zgadzamy się na zło – podsumowuje o. Bielecki.
Źródło: YouTube / Bez sloganu
TK