„Chcą wsadzić Europejczyków w samochody elektryczne, a ratować tylko egzotyczne cacka. Przed zbliżającymi się wyborami do europarlamentu warto wiedzieć, kto walczy z ociepleniem klimatu, a kto tylko udaje. Czym jeżdżą Polscy europosłowie, którzy chcą wprowadzić zakaz dla aut spalinowych?”, pyta na łamach serwisu Interia.pl Jan Guss-Gasiński.
Publicysta przypomina, że za wprowadzeniem „elektro-mobilnych” przepisów zakładających m.in. zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku głosowało 9 z 52 europosłów z Polski: Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller, Sylwia Spurek, Adam Bielan i Róża Thun. Czym jeżdżą wyżej wymienieni „eko-europosłowie”?
Leszek Miller w swoim oświadczeniu majątkowym wspomina o luksusowym Audi A8 (2013 r.) z wolnossącym silnikiem V8 (4.2 FSI) oraz mniejszym Audi A3 (2019 r.) i Peugeocie 208 (2015 r.); Robert Biedroń wymienia Volkswagena Tiguana, a Matek Balt dwa Volkswageny Passaty generacji B8, wyprodukowane w 2019 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Z oświadczenia majątkowego Włodzimierza Cimoszewicza wynika, że jest on w posiadaniu Mercedesa Sprintera (2002 r.), Volkswagena Passata (2006 r.), Toyoty RAV4 (2012 r.) oraz Porsche Cayenne (2011 r.). Żadne z tych aut nie jest w pełni elektryczne.
„Sylwia Spurek wprawdzie zawarła w oświadczeniu informacje o obrazach, torebkach i drogiej biżuterii, ale o samochodzie nie wspomniała. Można natomiast znaleźć informacje o zobowiązaniach finansowych, które dotyczą leasingu konsumenckiego na nowe BMW serii 1 z benzynowym silnikiem”, czytamy w analizie Gussa-Gasińskiego.
Hipokryzja? Obłuda? A może po prostu marksistowskie przeświadczenie, że „im się po prostu należy”, a cała hołota, czyli społeczeństwo niech nie ma niczego i będzie szczęśliwa.
Źródło: Interia.pl
TG
ELEKTROPUŁAPKA. Bez samochodu masz być szczęśliwy [CAŁY FILM]