W tym roku mija 70. rocznica akcji „Wisła”. Z tej okazji w czwartek w Kijowie odbyły się obrady „okrągłego stołu” poświęcone temu wydarzeniu. Wzięli w nich udział historycy i pracownicy polskiego i ukraińskiego IPN.
– Akcja „Wisła” była najbardziej tragicznym elementem systematycznej polityki wyniszczania Ukraińców, realizowanej przez polskie władze komunistyczne w latach 40. ubiegłego wieku. Poziom jej potępienia jest niewystarczający – powiedziała Hanna Hopko, szefowa komisji spraw zagranicznych Rady Najwyższej Ukrainy. Wygłosiła również apel do Polaków, aby „nie obawiali się uznania prawdy”. Dodała, że jedynie prawda może stanowić fundament dla polsko-ukraińskich stosunków.
Wesprzyj nas już teraz!
Głos w sprawie zabrał również Wołodymyr Wiatrowycz, prezes ukraińskiego IPN. Zaznaczył on, że potępienie przez polski Senat w 1990 roku akcji „Wisła”, to za mało. Jego zdaniem nadal nie jest za późno na podjęcie odpowiednich kroków prawnych w związku z „ogromem zbrodni dokonanej na Ukraińcach przez reżim komunistyczny 70 lat temu”.
W rozmowie – cytowanej przez portal gazetaprawna.pl – Wiatrowycz porównał akcję „Wisła” do deportacji Tatarów krymskich. Dodał, że jego zdaniem operacja przesiedlenia ukraińskiej ludności z południowo-wschodniej Polski na Ziemie Odzyskane zasługuje na miano „czystki etnicznej, zbrodni wojennej bądź też zbrodni przeciwko ludzkości.
Prezes ukraińskiego IPN wspomniał również o „niebezpiecznych tendencjach odczuwalnych w Polsce ze strony niektórych radykalnych środowisk”, mających na celu „usprawiedliwienie zbrodni dokonanych na Ukraińcach”. – To jest nie tylko niemoralne wobec ofiar akcji „Wisła”, lecz niebezpieczne politycznie, gdyż jest to usprawiedliwianie jednej ze zbrodni komunistycznych. Jest to także na rękę Rosji, która buduje swoją ideologię państwową na rehabilitacji zbrodni totalitarnej przeszłości – podkreślił.
Z kolei zdaniem Artura Brożyniaka, historyka z oddziału IPN w Rzeszowie, przypomniał, że „II RP przez 20 lat nie poradziła sobie z problemem terroryzmu ukraińskiego”, a w czasie II wojny światowej „nacjonaliści ukraińscy sprzymierzyli się z III Rzeszą Niemiecką; brali udział w ataku na Polskę we wrześniu 1939 roku”.
– Ukraińscy nacjonaliści w latach 1944-47 próbowali od Polski oderwać pas ziemi od Beskidu Niskiego po Włodawę i San. Z tych terenów planowano usunąć Polaków poprzez wymordowanie lub zmuszenie do ucieczki. Terrorystyczna działalność UPA i OUN opierała się na dobrowolnej lub wymuszonej współpracy cywilnej ludności ukraińskiej – zaznaczył polski historyk.
W jego ocenie akcja „Wisła” zasługuje na określenie „szybkiej i humanitarnej operacji antyterrorystycznej”. – W warunkach nawet niepełnej suwerenności państwo polskie miało obowiązek wobec cywilnej ludności, zarówno polskiej jak i ukraińskiej, zapewnienia jej bezpieczeństwa. Dalsze tolerowanie terroryzmu banderowskiego groziło jego kompromitacją i oderwaniem części terytorium – zakończył.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK