11 sierpnia 2015

Czystość to łaska dająca szczęście i wolność

(fot.I, Ranger [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html), CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/) or CC BY 2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.5)], via Wikimedia Commons)

Czystości nie postrzegamy tylko jako wyrzeczenie, ale jako specjalną łaskę i wyraz miłości Boga, która daje szczęście, wolność i radość – mówi dla portalu PCh24.pl Matka Ksieni Teresa Izworska OSC ze starosądeckiego klasztoru sióstr klarysek.

Charakterystyczne jest to, że każda rewolucja skierowana przeciwko Kościołowi w pierwszym rzędzie doprowadzała do kasaty zakonów i zgromadzeń klauzurowo-kontemplacyjnych. Dlaczego szatan tak bardzo nienawidzi mnichów i mniszek?

Nienawidzi Pana Boga, dlatego też nienawidzi osób, które Go miłują i Mu służą. Nic w tym dziwnego, że pała szczególną nienawiścią do mnichów i mniszek. Nie może tego znieść, że ludzie są dopuszczeni do wielkiej przyjaźni z Bogiem już tu na ziemi, a kiedyś osiągną wieczne szczęście przebywania z nim w niebie. Swoją modlitwą i pokutą współpracują w dziele zbawienia człowieka, wypraszając uwolnienie z niewoli szatana. Mówią egzorcyści, że złe duchy reagują złością, gdy wzywa się Matkę Bożą i Świętych Pańskich. Przed kilku laty opowiadała mi pewna siostra zakonna, jak to w czasie egzorcyzmów diabeł krzyknął: „Te baby za kratami!”. Kapłan egzorcyzmujący opętanego prosił o modlitwę siostry klauzurowe. Mamy więc wielkie pole do działania!

Wesprzyj nas już teraz!

Całkowite oddanie się Bogu przejawia się u Sióstr w heroicznym wypełnianiu ślubów czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Można powiedzieć, że te trzy cnoty są zaprzeczeniem współczesnego świata?

Nie do końca. Wszyscy jesteśmy powołani do świętości. Możemy zachowywać Boże przykazania, żyć według Ewangelii Jezusa Chrystusa. Powołuje On niektórych ludzi do większej miłości wyrażającej się w przyjęciu stylu życia według rad ewangelicznych, a więc w doskonałej czystości, ubóstwie i posłuszeństwie. Jest to dar Boży. Chrystus nie zmuszał bogatego młodzieńca do takiego życia, lecz zapraszał: „Jeśli chcesz…”. I dziś powołuje ludzi, aby świadczyli o Nim i byli znakiem wartości nieprzemijających. Właśnie chodzi o to świadectwo, że jest Bóg, jest życie wieczne i szczęście wieczne z Bogiem.

Przykładem własnego życia osoby konsekrowane mają przypominać światu, że adresatami powołania do świętości jesteśmy wszyscy!

Obecnie szatan najbardziej skierował swoje działania przeciwko niewinności młodych ludzi. Powszechna erotyzacja stała się czymś, co coraz większa część społeczeństwa jako naturalne spełnianie swoich pragnień. W szczególności było to widoczne w ostatnim czasie podczas Przystanku Woodstock. Jaką tymczasem wartość ma życie w dziewictwie i czystości?

Największym wrogiem człowieka jest szatan. Jako duch inteligentny, ale na wskroś zły i przebiegły, używa wszelkich sposobów, by człowieka zniewolić, podporządkować sobie. Największym nieszczęściem dzisiejszych czasów jest erotyzacja. Wielu ludziom najważniejszy zdaje się być seks w różnych formach, uprawiany nie tylko wbrew prawu Bożemu, lecz także przeciw naturze i wszelkiemu rozsądkowi. Propagowane sposoby nie mają nic wspólnego z nauką i kulturą bycia człowieka, który jest przecież istotą rozumną. Niestety, takiemu pseudowychowaniu poddawane są dzieci. Jest to straszna krzywda wyrządzana niewinnym. Zabiera się im dzieciństwo, rzucając na brudne fale zgorszenia, a niekiedy przemocy. Niepohamowany seks ma swój ciąg dalszy taki jak handel ludźmi, zbrodnie popełniane na nienarodzonych, deptanie godności osoby ludzkiej. To są rzeczy straszne, mrożące krew w żyłach, z których trzeba będzie kiedyś zdać rachunek. Wcześniej czy później te obyczaje obrócą się przeciw człowiekowi. W takim kontekście widzimy, jak wielką wartością jest dziewictwo i czystość zachowywana z własnego wyboru. Ślub czystości, jaki składają osoby konsekrowane, to ślub miłości. Nie postrzegamy go tylko jako wyrzeczenie, ale jako specjalną łaskę i wyraz miłości Boga, która daje szczęście, wolność i radość.

Święta Klara, którą dziś wspominamy, wbrew woli rodziny pragnęła za wszelką cenę stać się służebnicą Bożą słuchającą nauk św. Franciszka z Asyżu. Może właśnie to jest przykład dobrze rozumianego buntu – sprzeciwu wobec bierności, nadmiernym dostatkom, religijnej apatii?

Trzeba zrozumieć, w jakich czasach żyła Święta Klara. Wówczas rodzice i opiekunowie cieszyli się wielkim autorytetem. Oni decydowali o przyszłości swoich dzieci, wybierali dla nich współmałżonków. W naszej mentalności jest to nie do przyjęcia. Nasza Święta na pewno kochała swoją rodzinę, ale na pierwszym miejscu był Pan Bóg i do Niego tylko pragnęła należeć. Zachęcona przykładem Świętego Franciszka, odważnie wkroczyła na drogę powołania. Zostawiła bogactwo tego świata, by naśladować Chrystusa ubogiego i pokornego. Tak więc wybierając dobro w swoim życiu trzeba nieraz płynąć pod prąd.

Można zatem powiedzieć, że św. Klara jest dobrym przykładem dla współczesnej młodzieży, której rodzice nie zawsze stawiają Boga na pierwszym miejscu?

Myślę, że tak. Zdarza się bowiem, że rodzice nie są dobrymi wychowawcami swoich dzieci, tolerując zło lub nawet namawiając do złego. W takich przypadkach nie wolno ich słuchać, ale też nie można nimi gardzić. Czasem właśnie dzieci przyczyniają się do nawrócenia rodziców. Może się zdarzyć, że rodzice zabraniają synowi wstąpić do seminarium duchownego lub córce do zakonu, i to jeszcze do zakonu kontemplacyjnego. To dopiero szok! Po latach okazuje się, że i dzieci i rodzice są zadowoleni z tej odważnej wierności pójścia za Panem.

Św. Jan Paweł II nazwał w 2002 roku braci kamedułów z krakowskich Bielan mianem „piorunochronu Krakowa”. Można stwierdzić, że zakony klauzurowo-kontemplacyjne są takim „piorunochronem” dla Kościoła i naszej Ojczyzny?

Coś w tym jest. Kiedyś na Zebraniu Plenarnym Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych w Polsce, Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Celestino Migliore stwierdził, że jesteśmy „piorunochronami”. U nas, w Starym Sączu, ludzie są przekonani, że omijają ich różne nieszczęścia i klęski żywiołowe, ponieważ tu jest Święta Kinga i siostry klaryski. To jest wielka tajemnica Bożej miłości. Nie jesteśmy lepsze od naszych braci i sióstr żyjących w świecie, mamy tylko inną misję do wypełnienia, a modlimy się za nich, oni zaś za nas. Wspieramy się i jesteśmy sobie nawzajem bardzo potrzebni.

 

Bóg zapłać za rozmowę!
Rozmawiał Kajetan Rajski

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 555 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram