3 września 2021

Czytania mszalne po łacinie jak „śmianie się ze Słowa Bożego”. Papież Franciszek rozmawia z hiszpańskim radiem

Franciszek udzielił obszernego wywiadu stacji radiowej COPE, należącej do hiszpańskiego episkopatu. Papież skomentował bieżące wydarzenia, w tym sytuację w Afganistanie, odnosząc się także do kontrowersji wywołanych na całym świecie przez motu proprio Traditionis custodes. Dokument, który przez większość komentatorów odbierany jest jako mający całkowicie wyprzeć Mszę Świętą Wszech Czasów, zdaniem Franciszka powstał, aby „wspierać i konsolidować Summorum Pontificum”.

Papież Franciszek ponownie odniósł się do pogłosek na temat własnej abdykacji, stwierdzając, że po operacji czuje się świetnie i prowadzi zwyczajny tryb życia. „Kiedy Papież jest chory, zawsze wieje wiatr lub huragan konklawe” – stwierdził.

Komentując sytuację w Afganistanie, papież skrytykował amerykańską politykę „budowania demokracji” na Bliskim Wschodzie. Odpowiadając na pytanie w tej sprawie Franciszek powołał się na „jedną z wielkich postaci światowej polityki”, Angelę Merkel, i zacytował jej wypowiedź: „Konieczne jest położenie kresu nieodpowiedzialnej polityce interwencji z zewnątrz i wbudowywania demokracji w inne kraje, przy ignorowaniu tradycji narodów”. Choć Associated Press twierdzi, że cytat ten jest raczej parafrazą słów Putina niż Merkel.

Wesprzyj nas już teraz!

Franciszek bronił decyzji Joe Bidena o wycofaniu wojsk z Afganistanu, ale zwracając uwagę, że „nie wszystkie ewentualności zostały wzięte pod uwagę”. Na końcu jednak wstrzymał się od oceny sytuacji, stwierdzając, że „nie chce osądzać”. Przy tej okazji papież pochwalił kard. Pietro Parolina za koordynowanie pomocy na rzecz poszkodowanych przez zamach stanu Afgańczyków.

Traditionis custodes to „konstruktywna reorganizacja”

Prowadzący wywiad, Carlos Herrera, zagadnął oczywiście również o motu proprio Traditionis custodes, w myśl którego są wprowadzane ograniczenia dostępności tradycyjnej Mszy Świętej, a rozwój tradycyjnych wspólnot ma zostać zahamowany. Papież bronił swojej decyzji, twierdząc, że nie była ona niczym nowym, lecz wynikała już z woli Benedykta XVI, który zamierzał przeprowadzić ankietę na temat owoców wdrażania Summorum Pontificum.

Papież z jednej strony nazwał motu proprio swojego poprzednika „jedną z najpiękniejszych i najbardziej ludzkich rzeczy duszpasterskich”, ale z drugiej scharakteryzował tę część Kościoła, która po Soborze Watykańskim II chciała zachowania oryginalnej liturgii rzymskiej jako żywiącą „pewną nostalgię”. Rozmówca hiszpańskiej rozgłośni uznał, że zmienił się kontekst realizacji motu proprio Summorum Pontificum, ponieważ początkowo jego zdaniem dokument ten miał „wspomagać osoby żyjące poprzednim doświadczeniem”, a teraz „został przekształcony w ideologię”.

Dlatego Franciszek uznał, że musi „zareagować jasnymi normami”, aby „postawić granicę przed tym, którzy nie żyli tym doświadczeniem”, lecz popadli według papieża w ideologię. – Jeśli dobrze przeczytasz list i dobrze przeczytasz dokument, zobaczysz, że jest to po prostu konstruktywna reorganizacja, z troską duszpasterską i unikaniem ekscesów tych, którzy nie są [konstruktywni] – skomentował.

Ojciec Święty odniósł się wreszcie do swojego oczekiwania „głoszenia Słowa Bożego w językach zrozumiałych dla wszystkich”, to znaczy, że czytania mszalne mają być wyłącznie z językach narodowych. Wygłaszanie ich w jakikolwiek inny sposób „byłoby jak śmianie się ze Słowa Bożego”, twierdzi Franciszek.

Tę ostatnią wypowiedź skomentował prof. Joseph Shaw z Uniwersytetu Oksfordzkiego, przewodniczący Stowarzyszenia Mszy Łacińskiej Anglii i Walii. Uczony przypomniał, że liturgia Kościoła „nie jest czysto dydaktycznym, racjonalistycznym, funkcjonalistycznym przedsięwzięciem”, a funkcją czytań jest oddanie chwały Bogu w „sakralnym języku”, co potem jest tłumaczone podczas kazania.

Nie sądzę, by papież Franciszek był skłonny powiedzieć, że hindusi, muzułmanie, ortodoksyjni żydzi czy greckie i rosyjskie kościoły prawosławne śmieją się ze swoich świętych ksiąg, gdy głoszą je w świętym języku, zwykle zgromadzeniom wiernych, którzy ich nie rozumieją. Gdyby to zrobił, nie wróżyłoby to dobrze stosunkom ekumenicznym i międzywyznaniowym – uznał Shaw.

Niemiecka Droga synodalna to wyraz „pragnienia duszpasterskiego”

Zapytany o niemiecką Drogę synodalną, papież nie zdecydował się na skomentowanie głośnych skandali udzielania błogosławieństw parom homoseksualnym i Komunii Świętej protestantom, którzy podejmują „decyzję sumienia” w tej sprawie. Franciszek ograniczył się do stwierdzenia, że „u wielu biskupów nie ma złej woli”.

Intencje niemieckich biskupów wynikają zdaniem papieża z „pragnienia duszpasterskiego”, niemniej wyjawił, że wysłał do nich list, aby „wyrazić wszystko, co czuję w związku z niemieckim synodem”, sugerując, że może nie może nie zgadzać się z pewnymi tezami głoszonymi przez niemiecką Drogę synodalną.

Na koniec papież Franciszek odniósł się do skandalu finansowego, o udział w którym oskarżony został kard. Angelo Becciu, mający wkrótce stanąć przed sądem. „Z całego serca mam nadzieję, że jest niewinny” – wyznał Ojciec Święty i opisał kardynała jako „mojego współpracownika, który bardzo mi pomógł”. „Jest osobą, do której mam pewien szacunek jako do osoby, to znaczy, że moim życzeniem jest, aby wyszedł z tego dobrze” – dodał.

Źródło: lifesitenews.com

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(80)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 308 791 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram