21 sierpnia 2014

Słynny Dąb Wolności, zasadzony w pocie czoła przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, usechł. – Drzewko nie przeżyło ani jednego dnia – powiedział rzecznik gdańskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Jacek Leszewski. Ale jest już plan na nowy dąb…

 

Drzewko nazwane Dębem Wolności prezydent Bronisław Komorowski posadził osobiście w czerwcu tego roku w ramach akcji sadzenia 25 drzewek na 25-lecie transformacji ustrojowej określanej jubileuszem wolności. Zasadziwszy drzewko, prezydent powiedział: – Jestem przekonany, że ten dąb może rosnąć wspaniale przez następne dziesięciolecia, jeśli my będziemy o niego dbali. A nie wskazywali, że to ktoś inny ma zadbać o to, aby rósł w dalszym ciągu.

Wesprzyj nas już teraz!

Być może Bronisław Komorowski jest świetnym myśliwym, ale ogrodnikiem jest już kiepskim. Nie przewidział bowiem, że drzewko może prędko uschnąć, chyba, że jako przepowiednie potraktować inne wypowiedziane przez niego słowa – instrukcję jak dbać o dąb. – Ważne, żeby Dębu Wolności nie podlewać trucizną, jaką jest polityczna hipokryzja – mówił nawiązując do głośnej wówczas afery taśmowej.

 

Dąb, jak stwierdził rzecznik gdańskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Jacek Leszewski, usechł bardzo szybko. Podobno miał nie przeżyć nawet jednego dnia. Czy to możliwe, by tak szybko ktoś podlał go „trucizną, jaką jest polityczna hipokryzja”?

 

W każdym razie drzewko nie wygląda najlepiej. Dąb ma pożółkłe liście i jest po prostu brzydki, co potwierdzają mieszkańcy miasta. – Co to jest? To jest po prostu obraz nędzy i rozpaczy. Trochę głupie, że coś takiego symbolizuje naszą ciężko wywalczoną wolność – mówi jeden z sopocian.

 

„Trochę głupie”, ale niemniej mądry jest sposób, jaki znaleziono na usychające drzewko. Posadzone zostanie bowiem nowe. Czy nie przypomina nam to słynnego w całej Polsce „symbolu wolności”, czyli tęczy z warszawskiego placu Zbawiciela? Konstrukcja po podpaleniu została odbudowana za kilkadziesiąt tysięcy złotych, by dzień i noc strzegła jej policja do spółki ze strażą miejską. Czy nowy dąb w Sopocie również będzie strzeżony? Nie jest to zły pomysł, bo przecież ktoś może go podlać trucizną, o której mówił prezydent…

 

 

Źródło: wpolityce.pl/ „Radio Gdańsk”

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 840 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram