Dagestan czyli największa republika na Kaukazie północnym stanowi nie lada wyzwanie dla Kremla. Dagestańscy dżihadyści ogłosili świętą wojnę przeciwko państwu rosyjskiemu.
Dagestan jest mieszanką wybuchową niemal pod każdym względem. Zamieszkuje go ponad 30 grup etnicznych. Rosjanie oceniają, że walka z dżihadystami w Dagestanie jest jeszcze trudniejsza niż w Czeczenii.
Wesprzyj nas już teraz!
6 lutego 2014 r. służby bezpieczeństwa Rosji, które zrobiły nalot na kryjówki terrorystów dagestańskich w Izerbas, stwierdziły, że Republika Dagestanu stała się epicentrum terroryzmu muzułmańskiego w Rosji.
Choć większość Dagestańczyków jest sunnitami, w siłę rosną także salafici wspierani przez państwa Zatoki Perskiej, finansujące budowę meczetów i opłacające imamów. Dla młodych Dagestańczyków władze Arabii Saudyjskiej fundują także stypendia. Hojność państw Zatoki, ujawniająca się w wielorakich działaniach charytatywnych, przyczyniła się do radykalizacji mieszkańców republiki.
Nie jest to na rękę Rosji, która stosuje drakońskie środki w walce z terrorystami. Walka ta jest niezwykle trudna, ze względu nie tylko na osławioną waleczność ludzi gór, ale także ich silną motywacje religijną. Dagestańczyków jednoczy długa tradycja teologiczna.
Rosnący w siłę salafici wyraźnie dążą do zwiększenia swojej roli w procesie podejmowania decyzji w islamskich instytucjach republiki – rekrutują coraz to młodszych wyznawców gotowych do prowadzenia świętej wojny.
Setki Dagestańczyków walczy u boku islamskich grup ekstremistycznych przeciwko reżimowi Baszara al – Assada w Syrii. Wypowiedzieli oni dżihad także Rosji.
Muzułmańscy rebelianci z Szariat Jamaat podzielili Dagestan na cztery sektory, codziennie dokonując zamachów na urzędników i instytucje powiązane z Rosją. Atakują liderów muzułmańskich, którzy nie angażują się w walkę z okupacją rosyjską. Dagestańscy dżihadyści zamordowali wielu rosyjskich sędziów i dokonali spektakularnych zamachów w Moskwie.
Kreml, mimo wymordowania przeciwników prorosyjskiego prezydenta republiki, Ramazana Abdulatipowa, a także sympatyków dżihadystów, w tym dziennikarzy i niektórych sędziów, nie może poradzić sobie z rosnącymi w siłę salafitami.
Źródło: GSI, AS.