Jak informowaliśmy na naszym portalu, Rosja wprowadziła ścisłą kontrolę mięsa wieprzowego z Polski. Zostało to odebrane jako początek wojny handlowej. Wiadomość ta się potwierdza: Rosja wysuwa kolejne zastrzeżenia – tym razem wobec naszych warzyw i owoców. Sprawie przyjrzy się ABW.
Kilka dni temu Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) wprowadziła ścisłą kontrolę wszystkich partii wieprzowiny z Polski. Rosyjskie media nazwały ten fakt początkiem wojny handlowej z Polską. Teraz rosyjskie służby mają poważne zastrzeżenia wobec naszych owoców i warzyw. Kremlowska „Rossijskaja Gazieta” podaje, że w ocenie Rossielchoznadzoru produkty te są „złej jakości”. Rosyjska gazeta twierdzi, że od początku roku rosyjskie służby wykryły 6 tys. ton owoców i warzyw z podwyższoną zawartością azotanów, z czego jakoby około 4 tysiące ton miało pochodzić z Polski.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba powiedział, że sprawa jest niejasna i że nie chce komentować medialnych informacji. Jednocześnie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wpłynęły doniesienia dotyczące decyzji Rossielchoznadzoru. Rzecznik ABW Maciej Karczyński, powiedział, że Agencja przyjrzy się problemowi.
Komentatorzy i eksperci są zgodni – działania Rosji mają wymiar czysto polityczny, a walka z produktami sprowadzanymi z Polski traktowana jest jako narzędzie nacisku. Prawdopodobnie taka postawa Federacji Rosyjskiej związana jest z popieraniem przez Polskę porozumienia stowarzyszeniowego między Ukrainą a Unią Europejską. „Karą” ma być za to wprowadzenie restrykcji w stosunku do żywności sprowadzanej z Polski.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
jed