Po serii strzelanin – do których doszło w centrum Kopenhagi w miniony weekend, a których sprawcą był młody Palestyńczyk, mający obywatelstwo duńskie – tysiące mieszkańców Danii wyszło w poniedziałek wieczorem na ulice z pochodniami, by zaprotestować przeciwko szerzeniu się terroryzmu.
Do pierwszego ataku doszło w sobotę po południu. Napastnik ostrzelał z broni automatycznej kawiarnię, w której odbywała się debata pod hasłem „Sztuka, bluźnierstwo i wolność ekspresji” z udziałem szwedzkiego artysty Larsa Vilksa, znanego z malowania karykatur Mahometa.
Wesprzyj nas już teraz!
Do kolejnego ataku doszło około godziny pierwszej z soboty na niedzielę. Ten sam sprawca otworzył ogień przed synagogą w Kopenhadze. Jedna osoba została postrzelona w głowę. Po godzinie czwartej nad ranem służby medyczne poinformowały, że zmarła w szpitalu.
Kilka godzin później, obok nieodległego od synagogi dworca Norrebro ten sam sprawca otworzył ogień do przeczesujących okolicę policjantów. Po krótkiej strzelaninie napastnik został zabity.
Premier Helle Thorning-Schmidt, większość duńskich polityków i przywódców innych krajów skandynawskich wzięło udział w ceremonii upamiętniające dwie ofiary strzelanin w Kopenhadze. W ramach żałoby flagi państwowe opuszczono do połowy masztu na wszystkich budynkach publicznych w Danii. Premier wezwała do „jedności narodowej” w obliczu szerzenia się terroryzmu.
Sprawcą strzelanin w miniony weekend był Omar el-Hussein, młody Palestyńczyk posiadający obywatelstwo duńskie. Dwa tygodnie wcześniej el-Hussein został zwolniony z więzienia, gdzie odbywał karę dwóch lat pozbawienia wolności za ciężkie pobicie. Mężczyzna mimo że znalazł się na liście duńskiego wywiadu ze względu na potencjalne zagrożenie, jakie stwarzał dla bezpieczeństwa kraju i chęć opuszczania go, by przyłączyć się do walki po stornie dżihadystów, nie był monitorowany przez służby.
O pomoc el-Husseinowi oskarżono dwóch innych mężczyzn, którzy czekają na rozprawę. Policja bada również stopień uwikłania sieci dżihadystów w ataki kopenhaskie. Zabójca wiedział bowiem o debacie w kawiarni, mimo że impreza nie była nagłośniona. Służby zrobiły nalot na kilka domów na osiedlu imigranckim w Molnerparken, gdzie mieszkał el-Hussein.
Sprawca strzelaniny jako nastolatek był dwukrotnie aresztowany za posiadanie marihuany. Nie ukończył szkoły. Należał do brutalnych gangów. Koledzy wspominają go jako „samotnika” z ognistym temperamentem. Kochał dyskusje o konflikcie izraelsko-palestyńskim.
Danię zamieszkuje 5,6 mln ludzi, z czego imigranci stanowią około 600 tys. osób. Dominują muzułmanie.
Źródło: telegraph.co.uk., AS.